Nie każdy ma możliwość spędzenia wakacji za granicą. Wobec tego niektóre osoby decydują się na wyjazd nad Polskie Morze. Co ciekawe, również i tak ceny mogą zwalić z nóg. W internecie pojawia się wiele publikacji dotyczących wysokich kosztów związanych ze spędzaniem wakacji w polskich kurortach.
Teraz w sieci pojawił się paragon wraz z relacją jednej osoby, która przekazała nieco inny punkt widzenia i sytuację, w której się znalazła. W jednej z gdyńskich restauracji spotkała ją miła niespodzianka, której towarzyszyło niemałe zaskoczenie.
Zaskoczona klientka w restauracji nad Bałtykiem
Jak dowiadujemy się na łamach kobieta.wp.pl, jedna z tamtejszych redaktorek poinformowała, że z wizyty nadmorskiej wróciła bardzo mile zaskoczona.
– Wiedzieliśmy po tym, jak czytaliśmy w mediach, że ryby prosto z Bałtyku, to ściema. A jeśli chce się zjeść dobrą rybę, która będzie świeża, trzeba za nią zapłacić. My zjedliśmy po halibucie z frytkami i surówką i wypiliśmy po piwie – poinformowała.
– Muszę przyznać, że to była najlepsza ryba nad polskim morzem, jaką jedliśmy. Wspaniale wysmażona, delikatna, rozpływająca się w ustach ryba, która smakowała jak dzieciństwo nad morzem. A może była nawet lepsza – dodała.
Ryba została skonsumowana w Gdyni w Orłowie. Smażalnia znajduje się pod tawerną Orłowską. Wydawała się bardzo niepozorna, a jednak jakże udana.
Jak widać, w mediach nie muszą pokazywać się tylko „paragony grozy”. Zapewne ku zaskoczeniu wszystkich, są także miejsca, które przyciągają swoją ofertą.
Źródło: lelum.pl