Sąd zdecydował w poniedziałek o przedłużeniu aresztu tymczasowego Tomaszowi M., podejrzanemu o porwanie i zabicie 11-letniego Sebastiana z Katowic. – Areszt został przedłużony na trzy miesiące, do 18 maja – informuje Interię rzecznik Prokuratury Okręgowej w Sosnowcu Waldemar Łubniewski. Tragedia, która wstrząsnęła całym krajem, miała miejsce w maju ubiegłego roku.
– Tomasz M. obecnie jest podejrzany o popełnienie siedmiu przestępstw. Najpoważniejsze to zabójstwo ze szczególnym okrucieństwem 11-letniego Sebastiana – mówi Interii rzecznik Prokuratury Okręgowej w Sosnowcu Waldemar Łubniewski.
Wyjaśnia, że dwa zarzuty dotyczą właśnie Sebastiana z Katowic. Jeden z nich to zabójstwo, drugiego prokuratura nie ujawnia. – Trzy zarzuty dotyczą przestępstw o charakterze pedofilskim popełnionych na szkodę małoletnich poniżej lat 15 i mówimy tutaj o dwóch osobach pokrzywdzonych. Dwa ostatnie zarzuty są związane z posiadaniem przez podejrzanego nielegalnego oprogramowania oraz pornografii dziecięcej – dodaje prok. Łubniewski.
Prokuratura czeka teraz na opinię biegłych psychiatrów. – Jesteśmy już bardzo zaawansowani jeśli chodzi o gromadzenie materiału dowodowego. Kluczowa dla sprawy będzie właśnie opinia – wyjaśnia prokurator.
Śmierć 11-letniego Sebastiana z Katowic
11-letni Sebastian zaginął 22 maja – wyszedł na plac zabaw w Dąbrówce Małej w Katowicach, miał wrócić do domu o godz. 19, ale wysłał mamie sms, w którym poprosił o zgodę na przedłużenie zabawy o pół godziny. Mama się zgodziła, Sebastian jednak nie wrócił do domu i nie nawiązał już kontaktu z bliskimi, wtedy kobieta chłopca zawiadomiła policję.
Następnego dnia policji udało się wytypować potencjalnego sprawcę porwania chłopca. Tomasz M. został zatrzymany, a w rozmowie ze śledczymi przyznał się do uprowadzenia, a następnie zabójstwa 11-latka.
Wkrótce policjanci odnaleźli ciało dziecka – było ukryte na budowie w sosnowieckiej dzielnicy Niwka – kilka kilometrów od Dąbrówki Małej, gdzie chłopiec mieszkał.
Źródło: interia.pl