Polska

Zabił żonę i udawał, że jej szuka. Sąd skazał go na 25 lat więzienia

Sąd w Elblągu nie miał wątpliwości i skazał Marcina T. (38 l.) z Koszelew (woj. warmińsko-mazurskie) na 25 lat więzienia za zamordowanie żony Moniki (†30 l.). Dokładnie rok temu mężczyzna podczas kłótni zadał żonie trzy ciosy nożem kuchennym, po czym zostawił ją konającą w domu, a sam, jak gdyby nigdy nic, spokojnie pojechał do matki mieszkającej w sąsiedniej wsi.

Zabił żonę i udawał, że jej szuka. Sąd skazał go na 25 lat więzienia

– Posprzeczałem się z Moniką i parę dni pomieszkam u ciebie – miał powiedzieć do matki. Po kilku dniach zgłosił się na policję. Powiedział, że jest zaniepokojony losem żony i przyszedł zgłosić jej zaginięcie. Policjanci odnaleźli ciało Moniki z ranami od noża na szyi. Leżało w ich mieszkaniu. Marcin został aresztowany.

– Jak go zapytałam, dlaczego zabił żonę, to usłyszałam, że to nie moja sprawa – opowiada matka Marcina. – Powiedział, że cały czas między nimi były kłótnie.

Koszelew. Marcin zabił żonę Monikę. To była toksyczna relacja

Marcin w chwilach gniewu potrafił być bardzo porywczy. Parę lat temu siedział w więzieniu za pobicie. Ślub z Moniką wzięli rok przed morderstwem, kobieta miała trójkę dzieci z poprzedniego związku. W nowym związku przyszedł na świat Marcel. Gdy zginęła jego mama, miał ledwie pół roczku. Dziś jest w rodzinie zastępczej.

Marcin w sądzie przyznał się do zabicia żony. Tłumaczył, że ta agresja to przez wyzwiska, którymi obrzuciła go żona. Monika miała również go uderzyć. Wtedy nie wytrzymał i zadał jej trzy ciosy nożem.

– Kłócili się i godzili, po czym znowu się kłócili i godzili i tak w kółko – wspomina matka zabójcy. – Nie powinni tego ślubu brać – dodaje ze smutkiem.

Źródło: fakt.pl

Powiązane artykuły

Back to top button
Close