Polska

Z zimną krwią zabiła synka. Nowe fakty o zbrodni w lubelskim hostelu

Na łóżku w jednym pokoi w lubelskim hostelu leżał mały Filip († 10 l.). Chłopczyk nie ruszał się, był zimny. 10-latek już nie żył. Jego matka, Monika S. (39 l.), zniknęła. Jak się później okazało, to ona stała za tą okrutną zbrodnią. Kobieta, zamiast chronić i dbać o swoje dziecko, postanowiła je… zabić! 39-latka już usłyszała zarzuty.

Hostel przy ulicy Orlej w centrum Lublina. To tutaj w jednym z pokoi 29 listopada 2019 roku rozegrała się potworna tragedia. Monika S. (39 l.) zabiła swojego jedynego synka Filipa († 10 l.). Matka, która miała kochać swe dziecko i zapewnić mu bezpieczeństwo, odebrała chłopcu życie…

Lublin. Matka udusiła syna

39-latka przyjechała do lubelskiego hotelu trzy dni przed tragedią. Kobieta była w separacji z mężem, który się od niej wyprowadził. Powodem tego miały być jej problemy z prawem. Monika S. jako prezes kościelnej organizacji pomagającej ubogim była oskarżona przez swoich podopiecznych o kradzież niemałych pieniędzy. Sprawą interesowała się prokuratura.

Feralnego listopadowego dnia Monika S. wzięła w dłoń ręcznik, z którego uformowała pętlę. Świetnie wiedziała, co chce zrobić i z okrutną precyzją realizowała swój plan. Z niebywałą bezdusznością zadzierzgnęła na szyi Filipka śmiercionośną pętlę, a jego małe ciało docisnęła swoim ciężarem. Chłopczyk pewnie nie wiedział, co się dzieje, dlaczego mama próbuje zrobić mu krzywdę. Zapewne próbował się bronić. Ale cóż mógł zrobić 10-latek?

Filipek udusił się. Jego ciało pozostawione w łóżku znalazła obsługa hostelu. Monika S. zniknęła. Kobietę zatrzymano w Kazimierzu Dolnym.

Morderstwo w lubelskim hostelu. Monika S. z zarzutami

Prokuratura Okręgowa w Lublinie nie miała wątpliwości. Monika S. chciała zabić i zabiła swoje dziecko. Do Sądu Okręgowego w Lublinie trafił właśnie akt oskarżenia w tej sprawie. Śledczy oskarżyli kobietę o zabójstwo dziecka w wyniku motywacji zasługującej na szczególne potępienie.

Sekcja zwłok 10-latka wykazała, że chłopczyk doznał licznych obrażeń „w postaci wielu wybroczyn i wylewów oraz rozedmy płuc” – przekazała Agnieszka Kępka, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Lublinie.

Kobieta przyznała się do uduszenia własnego dziecka. Monika S. w swoich wyjaśnieniach opisała przebieg zdarzeń, które doprowadziły ją do zbrodni. Prokuratura nie ujawniła jednak tych zeznań.

39-latka była również przebadana przez biegłych lekarzy psychiatrów i psychologa, którzy uznali, że nie miała ani zniesionej ani ograniczonej poczytalności w chwili dokonania przestępstwa – wskazała rzecznik lubelskiej prokuratury. Monika S. miała świadomość, że morduje własne dziecko. Kobieta, wedle orzeczeń biegłych, może brać udział w postępowaniu przed sądem.

Monika S. obecnie przebywa w areszcie. Oskarżonej grozi kara dożywotniego pozbawienia wolności.

Zabiła dziecko i przywłaszczyła pieniądze?

Oskarżona o zabójstwo syna Monika S. była znana w Lublinie. Wcześniej szefowała Bractwu Miłosierdzia im. św. Brata Alberta, które zajmuje się pomocą najbiedniejszym. Stowarzyszenie pod kierownictwem 39-latki stanęło na skraju bankructwa, a sama prezes została oskarżona o przywłaszczenie pieniędzy. Monika S. miała zabrać z kasy stowarzyszenia aż 220 tysięcy złotych! Kobiecie groziło nawet 10 lat. Być może dlatego skompromitowana prezes, obawiając się więzienia i odebrania dziecka, postanowiła zabić swojego synka.

Przed Sądem Rejonowym Lublin-Zachód toczy się już proces sądowy, w którym jest Monika S. jest oskarżona o przywłaszczenie ponad 200 tys. zł z kasy Bractwa. Ponad 180 tys. złotych miała sama zabrać z kasy, zaś wraz z dwiema pracownicami miała fałszować dokumenty dotyczące wypłacania zapomóg i w ten sposób przywłaszczyć wraz nimi kolejne 24 tys. złotych.

W tym samym procesie jest ona również oskarżona o wyłudzenie z banków, wraz z trzema innymi osobami, kredytów o łącznej wysokości blisko 400 tys. złotych. Monika S. miała wystawiać swoim wspólnikom nierzetelne zaświadczenia o rzekomym zatrudnieniu ich i zarobkach w Bractwie Św. Alberta. Na tej podstawie brali oni kredyty w bankach. Pieniędzmi mieli się dzielić.

1

Z zimną krwią zabiła synka. Nowe fakty o zbrodni w lubelskim hostelu
Monika S. z synkiem Filipem.

2

Z zimną krwią zabiła synka. Nowe fakty o zbrodni w lubelskim hostelu
To tu matka zabiła swoje jedyne dziecko.

3

Z zimną krwią zabiła synka. Nowe fakty o zbrodni w lubelskim hostelu
Monika S. przebywa w areszcie.

Źródło: fakt.pl

Powiązane artykuły

Back to top button
Close