Niewiarygodne informacje. Jako pierwsi w Polsce otrzymaliśmy potwierdzoną informację, że w Lublinie ruszają badania nad polskim lekiem wyprodukowanym z osocza ozdrowieńców. Okazuje się, że wiceminister zdrowia, Sławomir Gadomski, dał zielone światło do startu badań.
W końcu jest już pewne, że w naszym kraju ruszają badania nad lekiem na COVID-19 z osocza ozdrowieńców. Poinformował o tym „Świat Lekarzy”. Na tę informację Polacy długo czekali, teraz trudno jest ukryć radość.
Ruszają badania nad nad polskim lekiem z osocza ozdrowieńców na COVID-19!
Badania rozpoczną się w Lublinie. Po ponad miesiącu przestoju wiceminister zdrowia Sławomir Gadomski dał temu projektowi zielone światło. To niesamowite wieści. Lek może być szczególnie potrzebny przede wszystkim jesienią w przypadku, gdyby doszło do drugiej fali zachorowań.
– W osoczu osób, które przechorowały COVID-19, znajdują się przeciwciała skierowane przeciw wirusowi. Podanie takiego osocza choremu może wspomóc jego leczenie. Jednak w osoczu znajdują się też m.in. białka, które mogą spowodować niepożądaną reakcję u biorcy. Wyizolowanie samych przeciwciał, a później ich podawanie w postaci leku, zmniejsza ryzyko wystąpienia reakcji niepożądanych. To komfort dla pacjenta i dla lekarza – wyjaśnia dr n. med. Elżbieta Puacz, dyrektor RCKiK w Lublinie.
Kilka tygodni temu Agencja Badań Medycznych dofinansowała kwotą 5 mln zł projekt badania klinicznego leku produkowanego z osocza ozdrowieńców. Lek wytworzyć miała firma Biomed Lublin. Początkowo jednak zakładano, że produkcja leku nie będzie możliwa, co wynikać miało z procedur związanych z pobieraniem osocza. Na szczęście nie ma już żadnych wątpliwości.
– Właśnie dostaliśmy informację, że wszystkie stacje krwiodawstwa w Polsce będą mogły pobierać osocze dla celów produkcji leku! – mówi dyrektor Elżbieta Puacz.
– Realizacja tego projektu może przynieść wymierne korzyści pacjentom. Nie wykluczam możliwości wytworzenia leku jeszcze przed ewentualną drugą falą epidemii, która jest prognozowana na jesień – mówi wiceminister Gadomski w rozmowie ze „Światem Lekarza”.
Wiadomo, że lek ma zostać sprawdzony w badaniu klinicznym, prowadzonym w Klinice Chorób Zakaźnych Samodzielnego Publicznego Szpitala Klinicznego nr 1 w Lublinie. Przeprowadzić ma je prof. Krzysztof Tomasiewicz. W projekt zaangażował się również Instytut Hematologii i Transfuzjologii w Warszawie. Jak przekazuje „Świat Lekarza”, lek może okazać się najbardziej skuteczny dla polskich pacjentów, ponieważ to właśnie od Polaków zostanie pobrane osocze, co oznacza, że będzie zawierać przeciwciała „skierowane przeciw podtypowi koronawirusa obcego na terenie Polski”.
Jak wynika z przekazywanych informacji, ozdrowieńcy już mogą zgłaszać się do stacji krwiodawstwa.
Źródło: pikio.pl