Problemy w śledztwie dotyczącym wypadku polskiego autobusu w Chorwacji. Według chorwackiego portalu „Jutarnji List” tachograf polskiego autobusu został zniszczony. W wypadku, do którego doszło w sobotę koło chorwackiego Varażdinu, zginęło dwunastu Polaków, w tym kierowca autobusu.
Portal „Jutarnji List” przekazał, że dotarł do technika, który próbował odczytać informacje z tachografu. Urządzenie było jednak na tyle zniszczone, że nie udało się tego zrobić.
Cytowany przez dziennikarzy Zoran Kalauz, dyrektor firmy zajmującej się tachografami, stwierdził, że nie da się z tego powodu określić prędkości, z jaką w momencie wypadku jechał kierowca polskiego autobusu. Maksymalna prędkość wynosi w tym przypadku 100 kilometrów na godzinę.
Stan urządzenia pozwolił jedynie na potwierdzenie, że są tam dwie karty cyfrowe kierowców, co wskazuje, że zachowano procedurę i pojazd prowadziło w trasie dwóch kierowców. – Do momentu wypadku nie popełnili żadnych naruszeń procedur zawodowych i zmieniali się zgodnie z harmonogramem – podaje chorwacki serwis.
Wypadek polskiego autokaru w Chorwacji. Nie żyje 12 osób, 19 osób rannych
Do wypadku polskiego autokaru doszło w sobotę koło chorwackiego Varażdinu. W katastrofie zginęło 12 osób, a ponad 30 zostało rannych. Poszkodowani zostali przewiezieni do szpitali w Zagrzebiu, Varażdinie i Czakowcu. Pasażerowie jechali na pielgrzymkę do sanktuarium maryjnego w bośniackim Medziugorje.
Minister zdrowia Adam Niedzielski informował w sobotę, że 19 osób rannych w wypadku jest w stanie ciężkim. Znajdują się one w szpitalu w Zagrzebiu. Stan pozostałych rannych lekarze określili jako „średni”.
Wczoraj w nocy cztery osoby najlżej poszkodowane wróciły do kraju. Przyleciały razem z polską delegacją, której przewodził minister zdrowia Adam Niedzielski i wiceminister spraw zagranicznych Marcin Przydacz.
Polska ambasada w Zagrzebiu uruchomiła infolinię + 385 148 99 414, pod którą członkowie rodzin ofiar wypadku autobusu w Chorwacji mogą uzyskać informacje.
Autokarem podróżowało 42 pasażerów i 2 kierowców. Pielgrzymka wyruszyła w piątek z Częstochowy i zmierzała do sanktuarium maryjnego w Medziugorie w Bośni. Wyjazd zorganizowało biuro Bractwa św. Józefa. Na pokładzie autokaru było trzech księży, sześć zakonnic i świeccy pielgrzymi z okolic Sokołowa Podlaskiego, Konina i podradomskiej Jedlni.
Źródło: gazeta.pl