Mąż 61-latki zmarł w wyniku obrażeń po wybuchu, do którego doszło w centralnej Polsce. Starsza kobieta trafiła do szpitala, śledczy badają przyczyny tragedii.
Mąż kobiety zmarł w wyniku obrażeń, jakich doznał po eksplozji, 61-latka została przewieziona do lokalnego szpitala i pozostaje pod opieką lekarzy. Do tragicznego wybuchu doszło w polskiej miejscowości, śledczy ustalają przyczyny dramatu.
Mąż zmarł w wyniku obrażeń po wybuchu
65-latek odniósł poważne obrażenia, mężczyzna zmarł niedługo po wybuchu, do którego doszło w domu jednorodzinnym. Około godziny 17 służby ratunkowe dostały informacje o eksplozji w jednym z budynków w Wiączyniu w województwie łódzkim. Po dotarciu na miejsce zdarzenia ratownicy ustalili, że doszło do wybuchu pieca węglowego. Natychmiast udzielili poszkodowanemu małżeństwu pomocy, niestety, obrażenia mężczyzny były zbyt rozległe.
– Lekarz z karetki próbował reanimować 65-latka, ale obrażenie okazały się zbyt rozległe. Mężczyzna zmarł – poinformował bryg. Krzysztof Superak, komendant straży pożarnej w Koluszkach w rozmowie z „Wirtualną Polską”.
Oszołomiona żona zmarłego mężczyzny została przetransportowana do lokalnego szpitala, 61-letnia kobieta pozostaje pod opieką lekarzy. Nie wiadomo czy jej życiu również zagraża niebezpieczeństwo i jak długo pozostanie w placówce.
61-letnia kobieta trafiła do szpitala, nie wiadomo w jakim jest stanie
Strażacy opanowali sytuację w budynku, mury domu nie zostały uszkodzone w wyniku wybuchu, konstrukcja wciąż jest stabilna. Sąsiedzi małżeństwa są w szoku, nikt nie spodziewał się takiej tragedii.
– Sam dom nie został w mocnym stopniu zniszczony i nie ma konieczności interwencji inspektorów nadzoru budowlanego – powiedział bryg. Krzysztof Superak.
Trwa śledztwo, które ma na celu wyjaśnienie bezpośrednich przyczyn eksplozji pieca oraz wcześniejszego wzrostu ciśnienia w maszynie. Niewykluczone, że konieczne będzie powołanie biegłych, którzy wykonają ekspertyzę. Na razie na miejscu zdarzenia pracuje policja.
Źródło: pikio.pl