Wrocławski magistrat rozwiązał w poniedziałek Marsz Polaków zorganizowany przez środowiska narodowe z okazji Narodowego Święta Niepodległości. Według urzędników podczas marszu był wznoszone hasła antysemickie. Policja użyła armatek wodnych, aby rozpędzić uczestników.
Zgromadzenie, którego jednym z organizatorów jest były ksiądz Jacek Międlar, w tym roku przebiegało pod hasłem „Żeby Polska była Polską”.
Na ulicy Dubois marsz został rozwiązany. Według urzędników wznoszono hasła antysemickie i odpalono race.
Po rozwiązaniu marszu policjanci apelowali do uczestników o rozejście się. Po 20 minutach, wobec braku reakcji, policja użyła armatek wodnych.
Kordon policji zepchnął manifestantów w stronę ul. Pomorskiej. Z tłumu manifestantów w stronę policjantów rzucano petardy, poleciały też puste butelki.
Według informacji PAP, funkcjonariusze wyprowadzili z tłumu co najmniej kilka osób.
W marszu brało udział kilka tysięcy osób. Wyruszyli oni z Wyspy Słodowej, a następnie ulicą Dubois mieli przejść do mostu Sikorskiego i na plac Jana Pawła II. Stamtąd zaś do Placu Solidarności. Nim manifestację rozwiązano, przeszli ok. 200 metrów.
Źródło: interia.pl
Iran w nocy z soboty na niedzielę przeprowadził atak odwetowy na Izrael. Choć zdecydowana większość…
Trwało nabożeństwo. Biskup wygłaszał kazanie, gdy podszedł do niego mężczyzna i nagle rzucił się na…
Wszystko wskazuje na to, że waloryzacja w przyszłym roku nie będzie już dwucyfrowa. Jak wynika…
W Jagatowie 43-letni mężczyzna miał zaatakować nożem 40-letnią żonę i uciec z miejsca zdarzenia -…
Nie żyje prof. Jadwiga Staniszkis. Przed śmiercią zmagała się z chorobą. Wybitna socjolożka oraz analityczka…
Jak wynika z prognoz przygotowanych przez Narodowy Bank Polski, w najbliższych latach szykuje się rekordowo…
Leave a Comment