Polska

Wpadka rosyjskiej propagandy. Ukraińscy żołnierze „powstali z martwych”

Rosyjska propaganda dała się nabrać na żart ukraińskich służb. Rosjanie mogli obejrzeć nagranie, na którym widać „zabitych” Ukraińców. Dobę później opublikowano jednak cały filmik, na którym „zabici” żołnierze wstają.

Wpadka rosyjskiej propagandy. Ukraińscy żołnierze "powstali z martwych"

Odbiorcy rosyjskich mediów mogli zobaczyć nagranie, na którym rzekomo widać zwłoki ukraińskich żołnierzy. Na krótkim filmiku można było zaobserwować ciała mężczyzn rozrzucone nad brzegiem rzeki. Jak się okazało, było to fałszywe nagranie przesłane przez ukraińskie służby.

Informacja na temat wpadki propagandowych rosyjskich mediów została ujawniona przez analityka portalu Bellingcat, który zajmuje się weryfikowaniem informacji przekazywanych przez prokremlowskie media. Portal ten ujawnił m.in. udział Rosji w zestrzeleniu samolotu MH17 w 2014 roku, w którym zginęło 300 osób. Maszyna, która leciała z Amsterdamu do Kuala Lumpur została zestrzelona pociskiem kierowanym ziemia-powietrze na wschodzie Ukrainy przez prorosyjskich separatystów.

Od początku wojny w Ukrainie eksperci Bellingcat badają także treści, które podawane są przez Kreml oraz rosyjskie media. Ostatnio uwagę jednego z analityków przykuło nagranie, na którym widać rzekomo martwych ukraińskich żołnierzy – leżą oni nad brzegiem rzeki, w krzakach, a jeden nawet zahacza o drzewo. Na nagraniu wszystkie twarze są zakryte – filmik można zobaczyć na stronie reddit.com. Obrazki te miały być dowodem na skuteczność rosyjskiej armii i zostały pokazane na propagandowym kanale Aleksandra Pozdyankowa.

Ekspert znalazł jednak dalszą część filmu, który został wyemitowany w całości przez ukraińskie media. Gdy w propagandowych, rosyjskich mediach nagranie kończy się widokiem na zmarłych żołnierzy, tak w ukraińskich wideo to jest kilka sekund dłuższe i pokazuje, jak „zmarli” nagle wstają.

Do sytuacji odniósł się już także Pozdyankow, który przyznał, że nagranie pokazane na jego kanale zostało mu przesłane przez… media społecznościowe. Jak się później okazało, film został wysłany przez ukraińskie służby, które w ten sposób chciały zażartować z rosyjskich mediów. Pozdyankow na swoim koncie w serwisie Telegram napisał, że „jest zły” na tę sytuację, ale od początku wojny w Ukrainie „popełnił tylko od jednego do dwóch błędów” i że blokuje wszystkich, którzy się z niego wyśmiewają. Rosyjski propagandysta od tego momentu zablokował możliwość obserwowania swojego kanału.

Źródło: gazeta.pl

Powiązane artykuły

Back to top button
Close