Wielu turystów postanowiło spędzić wakacje nad jeziorem Rusałka. W pewnym momencie z wody wyłoniły się fragmenty nagrobków. Odkrycie wzbudziło zainteresowanie opiekuna zabytków, który postanowił zająć się sprawą. W jego opinii nagrobki związane są z dość tajemniczą historią miejsca.
W wakacje nikt nie spodziewał się doświadczyć tak dziwnej sytuacji. Kąpiący się w Rusałce wczasowicze w pewnym momencie zauważyli, że z wody wystają dziwne betonowe fragmenty – prawdopodobnie nagrobków. Zaczęto się zastanawiać do kogo należą. Na pytanie odpowiedział dopiero miejscowy opiekun zabytków.
W wakacje turyści postanowili spędzić trochę czasu nad jeziorem Rusałka. Przypadkiem dokonali ciekawego odkrycia
Adam Suwart z Poznania otrzymał telefon od zaniepokojonych turystów, którzy postanowili powiadomić Społecznego Opiekuna Zabytków o dość nietypowym odkryciu. Wczasowicze zauważyli, jak z jeziora wyłaniają się fragmenty betonowych nagrobków, których wcześniej nikt nie zauważył w Rusałce. Poprosili o opinię specjalisty, bowiem najwyraźniej nagrobki te znalazły się w jeziorze już dawno temu, na co wskazywał ich stan, a także sposób, w jaki zostały wykonany. Tylko ekspert byłby w stanie rozwikłać ciekawą zagadkę.
– Udałem się na miejsce i stwierdziłem wyłącznie po obejrzeniu okolicy, że znajdują się tam prawdopodobnie co najmniej dwa fragmenty nagrobków lub innych elementów architektonicznych – stwierdził Suwart w rozmowie z „Faktem”.
Według niego nagrobki stanowiły niegdyś dno jeziora. Zbiornik natomiast został wybudowany na zlecenie Trzeciej Rzeszy – jeszcze podczas drugiej wojny światowej. Do jego budowy wykorzystano właśnie znajdujące się nieopodal nagrobki. Część z nich należała do Żydów.
To wzbudziło w turystach niepokój, a niektórych zupełnie zniechęciło do kąpania się w Rusałce. Turyści, mając świadomość, że kąpią się w jeziorze wybudowanym przez hitlerowskich żołnierzy, postanowili, że nie będą wypoczywać w miejscu owianym tak straszną historią.
Fot. Społeczny Opiekun Zabytków
Źródło: pikio.pl