Bez powodu uderzył w twarz turystkę, która z rodziną spacerowała przez warszawski Nowy Świat. Wcześniej miał demolować ogródki piwne i grozić załogom restauracji. Kobieta straciła wzrok w lewym oku, a jej oczodół został złamany. Jednak Prokuratura Rejonowa Warszawa Śródmieście-Północ skierowała do sądu wniosek o umorzenie postępowania wobec 35-letniego Eryka G. Ustalono, że mężczyzna był wówczas niepoczytalny. Jednocześnie wiadomo, że posiadał narkotyki.
35-latek zaatakował kobietę, gdy spacerowała z rodziną /Policja Warszawa /Archiwum
5 lipca 2020 roku Eryk G. miał – według stołecznych policjantów – zaczepiać przechodniów, demolować ogródki piwne i grozić obsłudze lokali gastronomicznych, a następnie zaatakować turystkę. 35-latek początkowo podejrzany był o „naruszenie czynności narządu ciała” kobiety, gdy spacerowała z mężem i synem.
We wrześniu prokurator zdecydował o zmianie zarzutu na usiłowanie spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu pokrzywdzonej w postaci „kalectwa polegającego na utracie wzroku w lewym oku poprzez zadanie silnego uderzenia pięścią w twarz pokrzywdzonej”. Kobieta miała m.in. złamanie ściany oczodołu.
– Skutek ciężkiego kalectwa nie nastąpił z uwagi na przewrócenie się pokrzywdzonej oraz interwencję innych osób. Prokurator przyjął, że mężczyzna okazał rażące lekceważenie porządku prawnego, ale dział w zamiarze ewentualnym – informowała prok. Aleksandra Skrzyniarz, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Warszawie.
Tłumaczył, że „coś nim pokierowało”
Zmiana zarzutu była konsekwencją interwencji Prokuratora Generalnego Zbigniewa Ziobro, który już w lipcu polecił Prokuraturze Rejonowej Warszawa Śródmieście-Północ analizę materiału dowodowego w tej sprawie. Eryk G. od początku utrzymywał, że „coś nim pokierowało”, a później okazało się, że podczas zdarzenia był pod wpływem środków odurzających.
Powołani przez prokuraturę biegli ocenili, że w atakując turystkę 35-latek nie był poczytalny, czyli nie potrafił pokierować swoim postępowaniem i nie był w stanie rozpoznać znaczenia swojego czynu. W związku z taką diagnozą prokuratura skierowała do Sądu Okręgowego w Warszawie wniosek o umorzenie postępowania i izolację podejrzanego w zakładzie psychiatrycznym. W momencie przekazania wniosku do sądu mężczyzna przebywał w Areszcie Śledczym w Łodzi.
Ze sprawy przeciwko Erykowi G. wyłączono materiały dotyczące posiadania narkotyków – marihuany 0,29 g i MDMA 1,99 g. 25 maja br. Prokuratura Rejonowa Warszawa-Śródmieście Północ skierowała do Sądu Rejonowego dla Warszawy-Śródmieścia akt oskarżenia w tej sprawie.
Źródło: interia.pl