Polska

W nawiedzonej wsi znowu źle. „Co za licho morduje nam koty?”

Koty nagle zaczynają dziwnie się zachowywać, słabną i umierają w męczarniach. Kto to zrobił? Mieszkańcy wsi Turza Wielka wierzą, że stoi za tym tajemniczy truciciel, a może i sam diabeł. Dwa lata temu egzorcysta w jednym z domów odpędzał duchy. Czyżby demon wrócił?!

Od słuchania tej historii, aż cierpnie skóra. W Turzy Wielkiej, liczącej niespełna 700 mieszkańców dzieją się dziwne rzeczy. Zaczęło się od tajemniczej śmierci dwóch kotów i psa. Potem bez śladu zaginęły trzy mruczki. Ludzie drżą o życie swoich pupili.

– Została mi tylko kotka Mruczka, która jest z nami od 11 lat – mówi Halina Wylot (50 l.), czule tuląc zwierzę. – W maju Mruczka okociła się i mieliśmy trzy kociaki. W niedzielę młoda kotka zaczęła wymiotować i następnego dnia słuch po niej zaginął. Kolejny młody kociaki zdechł na podwórku, a ostatni wyszedł za podwórko i już nie wrócił. Słyszałam, że obok torów znaleziono martwego psa beż żadnych śladów świadczących o potrąceniu przez pociąg. Dziwne rzeczy dzieją się we wsi – tłumaczy pani Halina.

Ludzie mówią o bezdusznym trucicielu, ale niektórzy zastanawiają się, czy za śmiercią zwierząt nie stoi jakaś mroczniejsza siła. Dwa lata temu w Turzy Wielkiej interweniował egzorcysta. Wypędził demona z nawiedzonego domu państwa Prokopskich. Rodzina była przerażona, bo w ich domu latały widelce i noże, a w nocy ktoś walił do drzwi i zapalał światła.

– Tym miejscem znów włada Jezus Chrystus! – przepędził ducha protestancki pastor egzorcysta, Leszek Korzeniecki.

Czy licho wróciło do wsi? – Różnie to bywa z demonami – wyjaśnia egzorcysta. – Czasami pomagają jednorazowe modlitwy, a czasami trzeba je powtórzyć. Kontaktowałem się kilka miesięcy temu z rodziną, z domu której modlitwą wygnaliśmy złego ducha i na nic się nie skarżyła – dodaje duchowny.

1

W nawiedzonej wsi znowu źle. "Co za licho morduje nam koty?"
Powrót demona? Dwa lata temu egzorcysta pomagał rodzinie z Turzy Wielkiej, w której domu działy się niestworzone rzeczy!

2

W nawiedzonej wsi znowu źle. "Co za licho morduje nam koty?"
Panni Halina Wylot (50 l.) drży o życie swojej ukochanej kotki. Nie chce, by stała się jej krzywda

Źródło: fakt.pl

Powiązane artykuły

Back to top button
Close