Portal „Goniec” informuje, że mieszkańcy Poznania muszą uważać. Drony kontrolują bowiem czym Poznaniacy palą w piecach. Używanie czegokolwiek może słono kosztować.
W Poznaniu drony sprawdzą, czego mieszkańcy używają do palenia w piecach. Kontrole ustalą co znajduje się w dymie wydobywającym się z kominów. Jeśli okaże się, że w piecu znalazło się coś, czego tam być nie powinno, właściciel domu otrzyma mandat, który może wynieść nawet 5 tys. zł.
W stolicy Wielkopolski uznano, że ograniczona dostępność paliw oraz ich wysoka cena to nie usprawiedliwienie. Jeśli w trakcie kontroli dron wychwyci za duże stężenie toksyn w dymie, strażnicy miejscy będą mogli wejść na posesję i skontrolować palenisko.
Jak przekonuje poznański magistrat, w razie wystąpienia wątpliwości, co zostało spalone w danym palenisku, strażnicy mogą pobrać próbki i przekazać je do badań laboratoryjnych.
Źródło: twojenowinki.pl