Wypadek szkolnego autobusu w zachodniej Polsce. W środku znajdowało się mnóstwo dzieci, trwa pilna akcja ratunkowa.
Wypadek z udziałem mnóstwa dzieci wydarzył się na terenie zachodniej Polski. Pojawiły się pierwsze zatrważające wiadomości, wciąż trwa akcja ratunkowa na miejscu zdarzenia.
Wypadek szkolnego autobusu na zachodzie Polski
Przed chwilą w powiecie tureckim w Wielkopolsce doszło do groźnego zdarzenia. Autobus, którym podróżowały dzieci w mieście Przykony wypadł z drogi. W związku z wypadkiem, pięcioro dzieci zostało rannych. Jedno z nich doznało wyjątkowo ciężkiego urazu. Reszta dzieci, która przebywała w środku samochodu, kiedy doszło do wypadku nie obniosła większych obrażeń, życiu żadnego z nich nic nie zagraża.
Służby ratunkowe pojawiły się na miejscu zdarzenia natychmiast. Szybka pomoc lekarska, którą zostały objęte dzieci, potwierdziła, że ich stan zdrowia nie wymaga dalszego leczenia. W środku autobusu podczas wypadku znajdowało się 23 dzieci i dwoje opiekunów. Dzieci są w wieku od 7 do 14 lat.
Czym był spowodowany wypadek?
Autobusem podczas wypadku kierował 68-letni mężczyzna, który natychmiast po zdarzeniu został przebadany alkomatem. Okazało się, że był trzeźwy. Wciąż nieznane są przyczyny wypadku. Policjanci zdołali ustalić, że autobus zjechał z drogi, pokonał znajdujący się przy drodze rów, po czym zatrzymał się na polu, bez przewracania się. Prawdopodobnie nie bez znaczenia był silny podmuch wiatru, który zachwiał pojazdem.
Na miejscu zdarzenia pojawiło się 9 zastępów strażacki, a także śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Ratownicy w trosce o życie i zdrowie dzieci, które znajdowały się w autobusie podczas wypadku, dokładają wszelkich starań, by akcja ratunkowa przebiegła sprawnie.
Źródło: pikio.pl