Kolejki do lekarzy, przepełnione Izby Przyjęć i oddziały – poznańskie szpitale mierzą się z falą infekcji grypy, COVID-19 i wirusa RSV. Chorują zasadniczo wszyscy, a sytuacja jest coraz gorsza.
– „w naszym przypadku można powiedzieć, że szpital jakoś sobie radzi. Natomiast to oznacza też już dostawianie, przynajmniej czasowe dostawianie łóżek na internie, i to rzeczywiście ma miejsce” – twierdzi rzecznik prasowy Wielospecjalistycznego Szpitala Miejskiego im. Strusia w Poznaniu Tomasz Dolata.
W tej chwili obłożenie naszego SOR-u, jednego z największych, jeśli nie największego w Poznaniu, jest naprawdę duże. W najgorszych momentach jest to nawet 190 osób na dobę. Z czego sporą część stanowią osoby cierpiące z powodu infekcji z RSV, grypą oraz COVID-19.
Niestety szpitale przez to co się dzieje, muszą wprowadzić ograniczenia oraz zakazy odwiedzin.
– „Oczywiście zdajemy sobie sprawę, że z punktu widzenia pacjenta, szczególnie w tym okresie świąteczno-noworocznym, dla rodzin jest to trudne doświadczenie, ale wprowadzając te ograniczenie mamy na względzie przede wszystkim dobro pacjenta” – przekazał rzecznik prasowy Wielospecjalistycznego Szpitala Miejskiego im. Strusia w Poznaniu Tomasz Dolata.
Źródło: twojenowinki.pl
