„Twoja paczka została zatrzymana przez służby celne” – takie wiadomości SMS wraz z linkiem to nowy sposób na oszustwo i kradzież pieniędzy. Tłumaczymy, o co chodzi.
Wiadomości są wysyłane z różnych numerów, a w treści znajduje się link. Po kliknięciu w niego następuje przekierowanie na stronę, która wygląda jak domena firmy kurierskiej.
Kliknięcie w link powoduje zainstalowanie złośliwej aplikacji
W momencie kliknięcia w link na telefonie zostaje zainstalowane złośliwe oprogramowanie. Celem jest kradzież pieniędzy z konta bankowego należącego do właściciela smartfona – pisze portal niebezpiecznik.pl.
UWAGA! Oszuści rozsyłają fałszywe SMS-y podszywające się pod firmę DHL i informujące o zatrzymaniu przesyłki. W rzeczywistości ofiara trafia na stronę ze szkodliwym oprogramowaniem #Flubot Zachowajcie ostrożność i zgłaszajcie podejrzane wiadomości na http://incydent.cert.pl
– pisze na swoim koncie na Twitterze zespół CERT Polska (Computer Emergency Response Team)
UWAGA! Oszuści rozsyłają fałszywe SMS-y podszywające się pod firmę DHL i informujące o zatrzymaniu przesyłki. W rzeczywistości ofiara trafia na stronę ze szkodliwym oprogramowaniem #Flubot Zachowajcie ostrożność i zgłaszajcie podejrzane wiadomości na https://t.co/LuwUm2vxBd pic.twitter.com/4xn6Yp89rl
— CERT Polska (@CERT_Polska) April 15, 2021
Należy skontaktować się ze swoim bankiem, aby nie dać się okraść
Nie należy klikać w link znajdujący się w wiadomości SMS, jeśli już jednak tak się zdarzyło, należy szybko skontaktować się ze swoim bankiem, aby uratować się przed kradzieżą pieniędzy znajdujących się na koncie. Według informacji portalu niebezpiecznik.pl należy skontaktować się z bankiem z innego telefonu komórkowego.
Osoby, które korzystają z iPhonów nie są narażone na te ataki, podobnie jak ci, którzy mają bardzo dobrze skonfigurowany telefon z Androidem.
To nie pierwsze oszustwo „na paczkę”
Pod koniec marca Krajowa Administracja Skarbowa zwracała uwagę na oszustów informujących ofiary, że czeka na nie zagraniczna paczka zatrzymana do kontroli celnej. Następnie proszono o wpłatę kilku tysięcy złotych na cele celno-podatkowe i ubezpieczenia. To miało zapewnić pomyślną kontrolę – przypomina sytuację tvn24.pl.
Źródło: gazeta.pl