Wszystko wskazuje na to, że służby ratunkowe zakończyły już poszukiwania radnego Tomasza Sylwesiuka z Terespola (woj. lubelskie), którego samochód znaleziono w weekend w rzece Krznie. Z rzeki wydobyto ciało mężczyzny. Jego tożsamość potwierdzi sekcja zwłok.
W sobotę 11 stycznia przechodzeń zauważył wystający z rzeki Krzna dach samochodu. O sprawie powiadomiono służby. Jak się okazało, w aucie znajdowały się dokumenty radnego Terespola, 45-letniego Tomasza Sylwesiuka. Z mężczyzną nie było kontaktu od piątku popołudnia, kiedy to wybrał się na polowanie.
Od razu ruszyły poszukiwania mężczyzny. Zaangażowani w nie byli funkcjonariusze policji, strażacy zawodowi i ochotnicy, strażnicy graniczni, leśnicy i mieszkańcy pobliskich miejscowości. Do poszukiwań wykorzystano drony, psa tropiącego oraz kamerę termowizyjną, a w poniedziałek do akcji włączyli się nurkowie-ratownicy ze specjalistycznym sonarem z Komendy Wojewódzkiej PSP w Lublinie. Poszukiwania nie przynosiły jednak rezultatów, dlatego planowano nawet podniesienie tamy na rzece, aby obniżyć poziom jej wody.
Okazało się to jednak niepotrzebne. W czwartek około 13.00 służby wyłowiły z rzeki zwłoki mężczyzny. Jak przekazała Polsatowi News Barbara Salczyńska-Pyrchla z komendy policji w Białej Podlaskiej, wszystkie okoliczności odnalezienia ciała wskazują na to, że jest to zaginiony Tomasz Sylwesiuk. – Rodzina dokonała wstępnej identyfikacji zwłok. Tożsamość mężczyzny ostatecznie potwierdzą badania – dodała Salczyńska-Pyrchla.
Na chwilę obecną przyczyny śmierci mężczyzny nie są znane. Je także wskaże dopiero sekcja zwłok.
1
Wszystko wskazuje na to, że to ciało radnego Tomasza Sylwesiuka
2
W sobotę w rzece znaleziono auto mężczyzny
3
Tożsamość zmarłego potwierdzi sekcja zwłok
Źródło: fakt.pl
