Do potwornej tragedii doszło w miejscowości Kozłówka (woj. łódzkie). Po ćwiczeniach Ochotniczych Straży Pożarnych jeden ze strażaków zasłabł i stracił przytomność. Niestety mimo szybko przeprowadzonej akcji reanimacyjnej nie udało się uratować życia 49-latka.
Dramat rozegrał się we wtorek 15 czerwca wieczorem. Jak poinformował lokalny portal ddbelchatow.pl, podczas podsumowania ćwiczeń i sprzątania sprzętu jeden z druhów stracił przytomność, a następnie doszło do zatrzymania akcji jego serca.
Tragiczny finał ćwiczeń strażaków. Nie żyje 49-latek
Niestety, pomimo szybko przeprowadzonej akcji reanimacyjnej prowadzonej najpierw przez druhów, a później ratowników medycznych, którzy zostali od razu wezwani na miejsce, życia mężczyzny nie udało się uratować. Lekarz stwierdził zgon 49-latka.
Zmarły był strażakiem-ochotnikiem w jednostce OSP Szczerców.
Strażacy oraz urzędnicy z gminy Szczerców pogrążeni w smutku
Do tragicznej śmierci 49-letniego strażaka odniósł się Robert Kornacki, pracownik Urzędu Gminy Szczerców. – Ze smutkiem przyjęliśmy wiadomość o śmierci druha z OSP Szczerców. Tuż po ćwiczeniach gratulowaliśmy strażakom, wszyscy byli uśmiechnięci i w pełnym zdrowiu. Z żalem przyjęliśmy wiadomość o tym, co się stało wieczorem, kilka godzin później – oświadczył urzędnik.
– To dla nas trudna sytuacja, bo żegnamy nie tylko druha OSP Szczerców, ale także naszego kolegę z pracy. Po godzinie 18, kiedy kończyły się ćwiczenia, nic nie wskazywało na to, że Sylwester na kolejną akcję już się nie stawi – dodał Kornacki, który relacjonował przebieg ćwiczeń strażaków w gminnych mediach.
Źródło: fakt.pl
