Polska

Tragedia w Dziwnowie, nie żyje czteroosobowa rodzina. Prokuratura wszczęła śledztwo

Nie żyje czteroosobowa rodzina, której samochód został w niedzielę wyłowiony z wody w Dziwnowie (Zachodniopomorskie). Wśród ofiar jest dwoje małych dzieci. Prokuratura wszczęła śledztwo i sprawdza, jak doszło do tego tragicznego zdarzenia.

Wyciąganie samochodu osobowego, który wpadł do Zalewu Kamieńskiego w Dziwnowie / Marcin Bielecki /PAP

Śledztwo dotyczy nieumyślnego spowodowania wypadku, na skutek którego śmierć poniosły wszystkie podróżujące autem osoby, w tym dwoje dzieci – powiedziała prokurator Alicja Macugowska-Kyszka z Prokuratury Okręgowej w Szczecinie.

Żaden z pasażerów nie przeżył

Do tragicznego wypadku doszło w niedzielę około godz. 12.30 w Dziwnowie. Wieczorem policja ujawniła, że w wyciągniętym na nabrzeże samochodzie znaleziono ciała 38-letniej kobiety i 41-letniego mężczyzny oraz dzieci w wieku siedmiu i trzech lat. W aucie był także pies, który też nie przeżył. Zmarli to mieszkańcy województwa zachodniopomorskiego, jak podaje „Głos Szczeciński” – powiatu pyrzyckiego.

W niedzielę w miejscu, w którym doszło do wypadku, pracował prokurator. – Pojazd został zabezpieczony do dalszych badań technicznych – powiedziała Macugowska-Kyszka. – Zabezpieczono również z nabrzeża monitoring. Przesłuchano także świadków, w tym tych, którzy byli bezpośrednimi świadkami zdarzenia – dodała.

Jak kontynuowała, „zabezpieczono ciała wszystkich podróżujących pojazdem osób celem przeprowadzenia sekcji sądowo-lekarskiej, która zostanie zarządzona przez prokuratora”.

Nie ma śladów hamowania

Śledczy nadal gromadzą materiał dowodowy, który pozwoli na ustalenie przyczyn i okoliczności tego tragicznego zdarzenia – dodała.

Auto osobowe wpadło do Zalewu Kamieńskiego w Dziwnowie w niedzielę około południa. W akcji ratunkowej brała udział policja, straż pożarna, pogotowie ratunkowe i Morska Służba Poszukiwania i Ratownictwa. Pojazd udało się odnaleźć około dwie godziny po tym, jak wpadł do wody. Leżał na dnie 10 metrów od brzegu na głębokości siedmiu metrów – podaje „Głos Szczeciński”. Z informacji gazety wynika, że samochód zjechał z nabrzeża obok zacumowanych jednostek. Na jezdni nie ma śladów hamowania. Policja zabezpieczyła monitoring.

Źródło: interia.pl

Helena

Leave a Comment

Najnowsze posty

Niebezpieczne trzęsienie ziemi w Turcji. Zginęła 14-latka

We wtorek w mieście Marmaris w Turcji doszło do niebezpiecznego trzęsienia ziemi. W wyniki zdarzenia…

4 tygodnie temu

Wypadek podczas drag race w Krośnie – helikoptery, karetki, dramat na lotnisku

Podczas niedzielnej imprezy motoryzacyjnej "Moto Show Poland", będącej częścią King of Poland Drag Race Cup…

1 miesiąc temu

IMGW bije na alarm. Noc z soboty na niedzielę może zaskoczyć

Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej (IMGW) wydał ostrzeżenia pierwszego stopnia przed przymrozkami, które mogą wystąpić…

1 miesiąc temu

Oto dokładna data końca świata. Czy mamy powody do obaw?

Eksperci z NASA i Uniwersytetu Toho dzięki nowoczesnym symulacjom komputerowym określili możliwy termin całkowitego zaniku…

2 miesiące temu

Kwaśniewski wspomina pierwsze spotkanie z Jolantą. „Jej fantastyczne…”

O tym, jak wyglądało pierwsze spotkanie Aleksandra Kwaśniewskiego z przyszłą żoną dowiedzieliśmy się dopiero po…

2 miesiące temu

Watykan w szoku. Trudno uwierzyć, jak wyglądały ostatnie chwile Papieża Franciszka

Świat obiegła poruszająca wiadomość. Nie żyje papież Franciszek. Duchowny, który przez ponad dekadę kierował Kościołem…

2 miesiące temu