Wystroiły się i tego wieczora chciały się zabawić. Jedna z przyjaciółek niedługo miała wyjść za mąż. Niestety, świetna zabawa zmieniła się w tragedię. W trakcie wieczoru panieńskiego w Nysie 36-letnia Natalia wypadła z kolejki turystycznej.
Panna młoda i jej przyjaciółki bawiły się w beach barze nad Jeziorem Nyskim. Późnym wieczorem przeniosły się do turystycznej kolejki, która miała zabrać je do centrum. Zajęły pierwszy wagon. Za nimi był jeszcze jeden – pusty.
– „Dziewczyny były bardzo głośno, bawiły się, tańczyły” – mówią mieszkańcy Nysy, których minęła wesoła kolejka. Inni dodają, że machały balonami.
Do tragedii doszło przy ul. Krzywoustego. W pewnym momencie jedna z uczestniczek zabawy, 36-letnia Natalia, wpadła między wagony, pod koła, które po niej przejechały.
– „Jej koleżanki mówiły potem, że nie zauważyły, aby wypadła. Myślały, że przeszła na tył, straciły ją z oczu. Kobietę leżącą na jezdni dostrzegły jadące samochody. Zaczęliśmy trąbić i dopiero kolejka się zatrzymała, już spory kawałek dalej” – informuje świadek tragedii.
Rozpoczęła się walka o życie kobiety.
– „Byłam w samym środku tego wszystkiego. Na moich oczach trwała jej reanimacja” – podkreśla kobieta, która była na miejscu.
– „Było bardzo dużo osób, reanimowano ją, a potem zabrali karetką do szpitala” – dodaje.
Niestety, Natalii nie udało się uratować.
Wszystko wskazuje na to, że doszło do nieszczęśliwego wypadku. Mieszkańcy miasta nie obwiniają właściciela kolejki. Mówią, że z tej atrakcji często korzystają dzieci i przez lata nie było żadnego wypadku.
– „To odpowiedzialny człowiek, który dba o bezpieczeństwo” – mówią.
Okoliczności tragedii bada policja i prokuratura.
Źródło: twojenowinki.pl