Dziewczynka, która miała ledwo 14-miesięcy, nie żyje. Historia Basi, której dopingowała cała Polska, ma tragiczne zakończenie. Media właśnie poinformowały o jej śmierci.
Dziewczynka mieszkająca w Koninie w sobotę wypadła z okna. W mieszkaniu znajdowali się jej rodzice, którzy po zdarzeniu wezwali na miejsce karetkę pogotowia. Lekarze z całych sił starali się pomóc dziewczynce przeżyć. Niestety, jak podają media, dziecko nie żyje.
Dziewczynka z Konina nie żyje
28 września w nieznanych okolicznościach w kamienicy przy alei 1 Maja w Koninie doszło do tragedii. Zaledwie 14-miesięczna dziewczynka wypadła przez okno z trzeciego piętra.
Od razu po wypadku dziecko zostało przewiezione do szpitala w Poznaniu. Tuż po zdarzeniu policja nie informowała w jakim stanie jest maleństwo. Dopiero dzisiaj w mediach pojawiła się informacja o tym, że Basia nie żyje.
Okazało się, że już po upadku dziecko nie żyło. Lekarze na jutro zaplanowali sekcję zwłok, która ma wskazać przyczynę zgonu. Będą starali się sprawdzić, czy do śmierci doszło przed wypadnięciem z okna, czy na skutek upadku.
Jak udało się ustalić policji, rodzice, którzy znajdowali się w mieszkaniu, gdy doszło do tragedii, byli trzeźwi. Do dzisiaj nie są znane przyczyny, dla których dziecko znajdujące się pod opieką rodziców wypadło przez okno. Rodzicom zostały postawione zarzuty i grozi im kara do pięciu lat pozbawienia wolności. Oskarżeni są o to, że nie dopilnowali dziecka, przez co doszło do jego śmierci.
Nikt nie może zrozumieć, jak pod opieką dwojga dorosłych opiekunów dziecko mogło wypaść z okna. Wielka tragedia wstrząsnęła mieszkańcami całego Konina, którzy winą obarczyli rodziców. Są przekonani, że okoliczności śmierci dziecka są inne, niż wszyscy zakładają.
Źródło: pikio.pl
