Polska

Tomasz Dedek nie odpuszcza Mariannie Schreiber. „Nie powinna się odzywać”

Tomasz Dedek (64 l.) użył wobec męża Marianny Schreiber (29 l.) wulgarnego określenia damskiego narządu płciowego. Dumny ze swojego seksistowskiego „żartu” poucza Mariannę, jak powinna była się zachować i co zrobiła źle.

Tomasz Dedek nie odpuszcza Mariannie Schreiber. „Nie powinna się odzywać”

Minęły 4 lata odkąd Marianna Schreiber, żona ministra w rządzie Mateusza Morawieckiego, opublikowała na Twitterze zdjęcie dziewczyny z tęczową torbą i podpisem „won z mojego miasta”.

Od tamtego czasu sporo się wydarzyło. Schreiber zamarzyła o karierze w modelingu i nawet przeszła casting do programu „Top Model”. Wprawdzie odpadła na etapie bootcampu, jednak doświadczenie w show ośmieliło ją do dalszych działań.

Z czasem wyspecjalizowała się w krytykowaniu obozu dobrej zmiany, której jedną z twarzy jest jej mąż. Zaczęła coraz odważniej wspominać o tym, że nie podziela w zasadzie żadnych poglądów Łukasza Schreibera, ze szczególnym uwzględnieniem tych obejmujących prawa osób LGBT+ oraz planów dotyczących przyszłości TVN-u. Udowodniła to nawet podczas manifestacji w obronie wolności mediów.

Wymierza ciosy w najważniejszą reformę podatkową ostatnich lat, Polski Ład i strategię rządu w walce z pandemią koronawirusa, aż w końcu doszło do tego, że „Super Express” dał jej do prowadzenia własny program na YouTube. Na razie sytuacja wygląda więc tak, że Marianna, wbrew swoim planom, zamiast robić karierę jako modelka, realizuje się jako komentatorka polityczna, tak skutecznie, że teraz nazwisko Schreiber dużo silniej kojarzy się z nią niż z jej mężem. W końcu, zgodne z przypuszczeniami osób, które od dawna przepowiadały, że tak to się skończy, założyła partię polityczną.

Tomasz Dedek i Marianna Schreiber kłócą się o damski organ

Ostatnio zamieściła na Twitterze swoje zdjęcie z rodziną z okazji Międzynarodowego Dnia Rodzin z podpisem:

Poza poglądami, podziałami, zupełnie innym spojrzeniem na obraz rodziny istnieje coś jeszcze. Uczucie, które jest ponad. (Ja) Chcę, aby również pary jednopłciowe mogły być szczęśliwe w Polsce, mogły zakładać rodziny

Tomaszowi Dedkowi, czyli pamiętnemu Jędruli z „Rodziny zastępczej” na te słowa puściły nerwy. Skomentował jej wpis następująco:

Generalnie tworzycie rodzinę jednopłciową, bo takiej c**y jak twój mąż to szukać ze świecą.

Schreiber zapowiedziała pozew sądowy, ale, jak twierdzi Dedek w rozmowie z Plejadą, od tamtej pory swojej groźby nie zrealizowała:

Marianna wycofała się z tego natychmiast po tym, jak opublikowała tego tweeta. A szkoda, bo ludzie na Twitterze bardzo fajnie to komentowali. Moi koledzy prawnicy natychmiast do mnie zadzwonili i powiedzieli, żebym się nie martwił, bo mają dla mnie najlepszych adwokatów w mieście.

Dedek jest wyraźnie dumny z tego, co jej napisał. Problem w tym, że, bez względu na to, co kto myśli o Łukaszu Schreiberze i w ogóle abstrahując od niego, „żarcik” jest wybitnie seksistowski i może świadczyć o tym, że według Dedka nie ma gorszej obelgi niż zastosowane wobec kogoś słowa wulgarnie określającego damski organ płciowy.

Na szczęście Dedek wydaje się nie mieć żadnego problemu z godzeniem seksistowskich wypowiedzi z troską o osoby doświadczone w Polsce dyskryminacją. Przy okazji poucza Mariannę, co zrobiła źle i jak powinna była się zachować:

Ja ją rozumiem, tylko akurat ona nie powinna odzywać się w tej sprawie. Zrobiła wielką głupotę. Mogła pominąć to milczeniem albo jakoś dowcipnie mi odpowiedzieć, a nie oburzać się na moje zachowanie. Chyba wszyscy pamiętamy, co Marianna zrobiła kilka lat temu, gdy spotkała w autobusie dziewczynę z tęczową torbą. Jeśli nie, to przypomnę — wrzuciła jej zdjęcie na Twitter i napisała: „won z mojego miasta”. Taka osoba teraz pisze o rodzinach jednopłciowych i chce mnie podawać do sądu za to, jak nazwałem jej męża? No błagam, proszę spojrzeć, jak wygląda Łukasz Schreiber na zdjęciach, które wrzuca jego żona. Chyba żaden normalny sędzia nie powiedziałby mi, że nie mam racji.

Na koniec Dedek zapewnił jeszcze:

Myślę, że nie przekraczam żadnych granic

Zgadzacie się z Jędrulą?

Źródło: pomponik.pl

Powiązane artykuły

Back to top button
Close