Minister finansów przerwała milczenie. Po długiej nieobecności w mediach odniosła się do plotek o jej dymisji. – Pogłoski o mojej dymisji są mocno przesadzona – mówiła Czerwińska. Szefowa resortu finansów poruszyła również temat finansowania politycznych obietnic PiS. Czy znajdą się pieniądze w budżecie na „piątkę Kaczyńskiego”?
Teresa Czerwińska wróciła do pracy w resorcie finansów po zwolnieniu lekarskim, na którym przebywała od kilku tygodni. W tym czasie prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczynski ogłosił pakiet nowych socjalnych obietnic partii, zwanych „piątką Kaczyńskiego”. Jednym z głównych jego punktów jest przyznanie 500 złotych na pierwsze dziecko.
Nowe obietnice nasuwały pytania o to, czy w budżecie znajdą się pieniądze na realizację wszystkich punktów. Teresa Czerwińska konsekwentnie milczała w tej sprawie, co tylko podsycało plotki o jej dymisji. Oliwy do ognia dolał portal wPolityce.pl, który poinformował o nieprzyjęciu dymisji Czerwińskiej przez premiera Morawieckiego. Dopiero w poniedziałek minister finansów odniosła się do medialnych spekulacji.
– Pogłoski o mojej dymisji są mocno przesadzone. Poza ty, wszystko co było do powiedzenia, jest powiedziane. Pan premier zabrał głos, w związku z czym rozumiem, że temat jest zamknięty – mówiła Czerwińska.
Za nami absolutnie wyjątkowy rok, wszystko wskazuje na to, że przypadł na szczyt koniunktury gospodarczej. Ten czas bardzo dobrej, szczytowej koniunktury wykorzystaliśmy b. dobrze. Bardzo niewiele brakowało, aby ub. rok zamknął się na plusie – min. fin. prof. Teresa #Czerwińska. pic.twitter.com/S75BkejR94
— Ministerstwo Finansów ??? (@MF_GOV_PL) March 25, 2019
Na spotkaniu z Teresą Czerwińską, które odbywało się na Uniwersytecie Warszawskim, był dziennikarz „Dziennika Gazety Prawnej”, który na bieżąco relacjonował jego przebieg na Twitterze. Z jego wpisów wynika, że szefowa resortu finansów miała mówić również o szukaniu pieniędzy na realizację „piątki Kaczyńskiego”. Zapowiedziała również, że budżet już nie będzie w tak dobrej kondycji, jak w zeszłym roku.
Już dziś wiemy, że po dwóch pierwszych miesiącach roku w państwowej kasie jest 800 mln zł. na minusie. Jak mówiła Czerwińska, „deficyt budżetowy w tym roku będzie stopniowo wzrastał, nie spodziewam się nadwyżki w kolejnych kwartałach”.
Czerwińska: deficyt budżetowy w tym roku będzie stopniowo wzrastał, nie spodziewam się nadwyżki w kolejnych kwartałach
— Bartek Goduslawski (@BGoduslawski) March 25, 2019
Źródło: fakt.pl