Polska

Tajemnicze zaginięcie mamy i jej 8-letniej córeczki. Poszukiwania zakończono

Tajemnicze zaginięcie matki i córki z Płocka (woj. mazowieckie). Od soboty policjanci poszukiwali zaginionej Agnieszki C. (47 l.) i jej 8-letniej córeczki Gabrysi. Kobieta wraz z dziewczynką była widziana w towarzystwie kulejącego mężczyzny, podpierającego się na lasce. Z naszych informacji wynika, że poszukiwania zostały zakończone. Zaginione odnalazły się w innym województwie.

Płoccy policjanci poszukiwali zaginionej 8-letniej Gabrysi C. i jej mamy Agnieszki. W sobotę (30 maja) 47-latka wraz z córką opuściły swoje miejsce zamieszkania w Płocku. Według informacji policji zaginione były widziane w towarzystwie kulejącego mężczyzny, który podpierał się na lasce. Zaginione miały ze sobą namioty i walizki.

– Poszukiwania zostały zakończone. Zaginione znalazły się poza województwem mazowieckim – przekazała Fakt24 mł. asp. Marta Lewandowska z Komendy Miejskiej Policji w Płocku. Z naszych informacji wynika, że zaginionym kobietom nie stało się nic złego.

Tajemnicze zaginięcie i tajemniczy mężczyzna

Jak się okazuje, to nie pierwszy raz, kiedy 47-latka uciekła z córeczką. Tuż przed Bożym Narodzeniem kobieta zabrała 8-latkę z domu w Kołobrzegu i uciekła do Płocka. Tam zamieszkała u Piotra S., którego poznała przez internet. Początkowo nie było wiadomo, gdzie kobieta i jej córeczka się znajdują. Ustalili to dopiero policjanci.

O młodszą siostrę martwi się jej starsze rodzeństwo – Bartłomiej, Sandra i ich 16-letni brat. 47-latka zdaje się być pod ogromnym wpływem Piotra S., który nazywa siebie „Constantin’em”, „Żołnierzem Jezusa Chrystusa”, czy też „Nowym Duchem”. Na Facebooku mężczyzna wspomina także o „wyjściu z Matrixa”, by „żyć naprawdę”.

Dziwne zachowanie matki

Mama Gabrysi nie chciała nawet odbierać telefonów od własnych dzieci. Kilka rozmów, które udało się przeprowadzić synowi 47-latki, zostało nagranych. W jednej z nich, jak opisują dziennikarze Uwagi TVN, chłopak zapytał mamę, czy jest ostrożna, jeśli chodzi o koronawirusa. Taką odpowiedź, jak podaje Uwaga TVN, otrzymał od matki: „Nam to nie grozi, dziecino. Wierzę w Jezusa Chrystusa. W tym świat kłamie… pokaże ci fragmenty w Apokalipsie św. Jana. Ziemia nie jest okrągła, to wszystko jest kłamstwem. Nawet jak idziesz na plaże… patrzyłeś na horyzont, nie ma żadnego zakrzywienia. Ci wszyscy lotnicy, spadochroniarze, co wylatują w niebo muszą wszystko podpisać o tajności informacji. Z góry wszystko widać. Ziemia jest płaska. To, co nawciskali nam w szkołach, to jedno wielkie kłamstwo. Ratuj się, bądź mądry”.

Agnieszka uważa też, że jej dzieci nękają ją ze względu na to, że… jest wierząca. – Podejrzewamy, że ona jest chora psychicznie. Złożyliśmy do sądu wniosek o przymusowe leczenie ze względu na jej zachowanie – przyznał w rozmowie z Uwagą Bartłomiej. Według prawnika rodziny Mateusza Budzińskiego, który rozmawiał z dziennikarzami stacji TVN, najmłodszemu dziecku „może dziać się krzywda, może stać się jej coś złego”. Adwokat przytoczył jako przykład chorobę 8-latki. – Dziecko było chore, miało zapalenie oskrzeli. Natomiast recepty na antybiotyki nie zostały wykupione, matka można powiedzieć metodami niekonwencjonalnymi starała się leczyć dziecko na przykład modlitwą – podał.

Rozwód i brak kontaktu z córką

W koszalińskim sądzie toczy się sprawa rozwodowa między rodzicami Gabrysi. Dziewczynka miała zamieszkać z ojcem, lecz wykonanie decyzji sądu okazało się niemożliwe. – Pojechałem z wyrokiem, ale i tak mi jej nie dali. Policja powiedziała, że nie może odebrać dziecka matce i to wszystko – wskazał w rozmowie z Uwagą pan Artur, ojciec dziewczynki. Mężczyzna przyznał, że już od dawna nie może nawet zobaczyć córki. Nie krył łez.

– Bardzo niekorzystne zeznania dla tej pani złożyły jej dzieci. Pełnoletnie dzieci. Uważają, że ojciec małoletniej dziewczynki należycie wywiązuje się ze wszystkich obowiązków. Jest osobą, która funkcjonuje prawidłowo. Natomiast matka wykazuje dziwne objawy, jak można tak powiedzieć, uzależnienia od religii. Całe swoje życie podporządkowała sferze duchowej. To ma dosyć duże nasilenie. Uważają, że to wszystko źle wpływa na ich małoletnią siostrę – wyjaśnił reporterom Uwagi Sławomir Przykucki, rzecznik Sądu Okręgowego w Koszalinie.

Starsze dzieci 47-latki po nieudanych próbach kontaktu z matką pojechały do Płocka. Drzwi otworzył im Piotr S., lecz nie był skory do rozmowy z nimi. Reporterowi Uwagi powiedział, że „Constantin`e to jest jego drugie imię, narodzonego na nowo” i „oznacza Ducha, Nowego Ducha, jakim jest w ciele”. – Mam nadzieję, że nie ma pan mnie za szaleńca i jakąś sektę, bo sekta nie mieści się w jakimś domu. Nikt tu nikogo nie przetrzymuje – oświadczył w rozmowie z dziennikarzem Uwagi.

1

Tajemnicze zaginięcie mamy i jej 8-letniej córeczki. Poszukiwania zakończono
Zaginiona Agnieszka

2

Tajemnicze zaginięcie mamy i jej 8-letniej córeczki. Poszukiwania zakończono
Zaginiona Gabrysia

Źródło: fakt.pl

Powiązane artykuły

Back to top button
Close