Polska

Szukał sprawcy, a to on sam nim był. W Otwocku wrze. Patrycja zginęła z rąk ukochanego

Szukał zabójcy narzeczonej. Nazywał go „tchórzem”, który zostawił potrzebującą pomocy kobietę na drodze. Łkał w mediach, że ktoś „zabił mu ukochaną Pati”. Szybko jednak się okazało, że to właśnie on, Tomasz S. (35 l.) doprowadził do śmierci swojej partnerki, Patrycji († 28 l.). Proces mężczyzny wywołał wielkie poruszenie w niewielkim Otwocku (woj. mazowieckie). Początkowo prokurator wnioskował o cztery lata więzienia dla oskarżonego 35-latka. Teraz domaga się surowszej kary.

Patrycja i Tomasz mieli tworzyć zgraną i kochającą się parę. „Chcę Ciebie. Wbrew wszystkiemu i wszystkim. Wbrew temu, co mówią. Chcę tylko Ciebie. I nic innego się nie liczy. Bo kocham Cię ponad życie” – pisała na kilka miesięcy przed śmiercią 28-latka. Wtedy nie przeczuwała mającego nadejść nieszczęścia…

Wypadek w Otwocku. Zginęła młoda kobieta

Tragiczne zdarzenia rozegrały się tuż przed północą 28 lipca 2020 roku w Otwocku. Grupa znajomych, w tym Patrycja i Tomasz, wracała z wypadu nad rzekę Świder. Na ulicy Ptasiej w Świdrze (północna część Otwocka) doszło do potwornego wypadku. Samochód potrącił 28-latkę.

Patrycja z ciężkimi obrażeniami ciała trafiła do warszawskiego szpitala. Miała roztrzaskaną miednicę, otwarte złamania uda, uszkodzoną wątrobę, pęcherz i kręgosłup, a także była niewydolna oddechowo. Po trzech dniach walki o życie młoda kobieta zmarła.

Historia z bmw. Tomasz S. prosił o pomoc

Wypadek i śmierć narzeczonej załamała Tomasza S. Mężczyzna płakał i błagał w mediach o pomoc w odnalezieniu sprawcy tragedii. Z jego relacji wynikało, że to kierowca bmw potrącił Patrycję i uciekł.

– Kierowca samochodu pędził z dużą prędkością. Na moich oczach potrącił Patrycję, która wpadła pod koła auta. Ten pirat przejechał po jej nogach i ciele, nawet nie zwolnił, ani nie zatrzymał się. Uciekł z miejsca zdarzenia jak tchórz, nie udzielając pomocy – mówił wówczas portalowi Linia Otwocka partner 28-latki.

Mężczyzna zamieszczał w mediach społecznościowych apele o pomoc w odnalezieniu sprawcy wypadku. Po śmierci Patrycji pisał, jak bardzo ją kochał i jak bardzo za nią tęskni. „Moja Ukochana, tak bardzo mi ciężko bez Ciebie, zawsze będę Cię kochał, Najdroższa” – widniało we wpisie Tomasza S. To wszystko było na pokaz…

Jego tkliwe wyznania okazały się bezdusznym kłamstwem. To właśnie 35-latek stał za śmiercią Patrycji. Nie było żadnego kierowcy bmw.

Śledztwo w sprawie śmiertelnego potrącenia. Tomasz S. oskarżony

Otwoccy śledczy ujawnili, że to Tomasz S. doprowadził do wypadku i zacierał ślady. Mężczyzna został zatrzymany i usłyszał zarzuty spowodowania wypadku śmiertelnego, ucieczkę z miejsca zdarzenia, utrudnianie śledztwa, składanie fałszywych zeznań i gróźb karalnych.

Zarzuty usłyszała także znajoma pary, Iwona F. (41 l.) z powiatu otwockiego. – Zatrzymana usłyszał zarzut utrudniania postępowania karnego poprzez usuwanie dowodów, aby podejrzany uniknął odpowiedzialności karnej i zarzut nieudzielenia pomocy poszkodowanej, której groziła utrata życia – przekazał nadkom. Daniel Niezdropa z Komendy Powiatowej Policji w Otwocku.

Proces wywołuje skrajne emocje

Śledztwo w sprawie tragicznego wypadku zostało zakończone i do otwockiego sądu trafił akt oskarżenia przeciwko Tomaszowi S. Trwający od roku proces od początku budzi skrajne emocje wśród mieszkańców Otwocka. Najbliższym, przyjaciołom i znajomym Patrycji ciężko pogodzić się z nagłą śmiercią 28-latki i postawą samego oskarżonego.

Prokurator przed Sądem Rejonowym w Otwocku domagał się dla 35-latka kary czterech lat pozbawienia wolności, choć groziło mu nawet 12 lat więzienia.

Prokuratura chce wyższej kary dla sprawcy wypadku

W walentynki odbyła się kolejna rozprawa przed otwockim sądem, na której prokurator zażądał surowszej kary za zarzucane Tomaszowi S. czyny. – Po ponownej analizie dowodów, okoliczności i zachowania oskarżonego zaraz po zdarzeniu wnosimy o zmianę wymiaru kary dla oskarżonego – zwróciła się prokurator.

Za spowodowanie wypadku ze skutkiem śmiertelnym prokurator zażądała ośmiu lat więzienia, a za pozostałe – łącznie dziewięciu miesięcy pozbawienia wolności. W sumie prokuratura „ze względu na stopień winy” domaga się kary dziewięciu lat więzienia dla 35-latka. Bliscy Patrycji, jako oskarżyciele posiłkowi, chcą, by sprawca tragedii odpowiadał za zabójstwo.

Obrońca Tomasza S. apelował o łagodniejszy wyrok, tłumacząc, że doszło do nieszczęśliwego wypadku, w którym Tomasz S. stracił ukochaną osobę. Adwokat 35-latka wnosił, by jego klient odpowiadał tylko za nieumyślne spowodowanie wypadku.

Z ust oskarżonego padło niewiele słów. – Żałuję, że tak się stało. Patrycja była mi bliska. To był nieszczęśliwy wypadek. Przepraszam – mówił skruszony.

Źródło: fakt.pl

Powiązane artykuły

Back to top button
Close