Polska

Szokujące słowa „katolickiej tiktokerki” o śmierci Izabeli z Pszczyny. Jest zawiadomienie do prokuratury

Śmierć 30-letniej Izabeli z Pszczyny wstrząsnęła całą Polską. Kobieta zmarła na sepsę po tym, jak w 22. tyg. ciąży odeszły jej wody. Według rodziny, lekarze nie udzielili jej pomocy, czekając, aż płód umrze. Głos w sprawie zabrała właśnie pewna wyjątkowo kontrowersyjna katolicka tiktokerka. – I bardzo dobrze, że tak się stało! – wypaliła we wstępie do swojej szokującej wypowiedzi.

Szokujące słowa "katolickiej tiktokerki" o śmierci Izabeli z Pszczyny. Jest zawiadomienie do prokuratury

Izabela S. trafiła do szpitala w wyniku odpłynięcia wód płodowych w 22. tygodniu ciąży. Niestety pacjentka zmarła z powodu wstrząsu septycznego. Tragedia łączona jest z orzeczeniem Trybunału Konstytucyjnego z 22 października ubiegłego roku, który zakazuje dokonywania aborcji w przypadku dużego prawdopodobieństwa ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu.

Sama Izabela w korespondencji z bliskimi miała pisać między innymi o tym, że lekarze nic nie robią, uchylają się od aborcji, czekając, aż płód obumrze, by wydaliła go siłami natury. Śmierć kobiety wywołała w Polsce masowe protesty.

Śmierć Izabeli z Pszczyny. Szokujące słowa „katolickiej tiktokerki”

Tę wstrząsającą sprawę postanowiła ostatnio skomentować na Tik Toku użytkowniczka „Najjjka”, która przez internautów została okrzyknięta „katolicką tiktokerką” ze względu na religijne treści, jakie udostępnia na co dzień. Kobieta już wcześniej wzbudzała kontrowersje m.in. swoim bezkompromisowym podejściem do aborcji. Po śmierci Izy dodatkowo dolała oliwy do ognia, a jej słowa rozwścieczyły użytkowników mediów społecznościowych.

– I bardzo dobrze, że tak się stało! Bo mimo wszystko to nie ludzie mają decydować o tym, które dziecko przeżyje, a które nie. To nie my, ludzie prolife, decydujemy o tym, że to dziecko ma żyć, a to nie ma. Tylko właśnie wy, jakieś prochoice’y i tak dalej. Kto wam zezwolił na takie traktowanie życia? Nie macie w ogóle w sobie miłości do tych najmłodszych osób – skomentowała w prawie 3-minutowym nagraniu Najjjka.

Jak mówiła w dalszej części nagrania, widzi, jak ludzie „chcą sobie wytrzeć sumienie słowem płód”.

„Bardzo dobrze, że lekarze nie popełnili grzechu związanego z aborcją, bo mieliby krew na rękach”

– Ontogeneza jasno mówi, że człowiek zaczyna się w momencie poczęcia. Polecam wrócić na biologię wszystkim osobom, które będą sobie tłumaczyć, że to absolutnie nie jest człowiek i że można się go pozbyć. Ale wracając do tej sytuacji, lekarze mieli ratować i kobietę, i dziecko. Nie wiadomo, jak to wyglądało za plecami, kobieta mogła też coś źle zrozumieć przez lekarzy. Często lekarze posługują się takim językiem, że mało co jest wiadome – perorowała dalej tiktokerka dodając, że osobiście bardzo się cieszy z ustawy antyaborcyjnej, bo „przynajmniej żadne dziecko na tym nie ucierpi w brzuchu mamy”.

– To wy, ludzie, którzy chcecie, żeby aborcja była dostępna, prowadzicie chorą selekcję, na którą Pan Jezus się absolutnie nie zgadza. Widzę, że wy chcecie mieć po prostu krew na rękach, zezwalając na aborcję! Owszem, ja sądzę, że lekarze źle postąpili w tym przypadku, bo na pewno było jakieś inne wyjście! Przestańcie prowadzić jakąś chorą selekcję, że ta osoba ma żyć, a ta nie! Pytaliście Boga o zdanie? Nie, nie pytaliście! Bo wy patrzycie tylko na to, żeby w życiu wam było delikatnie, żebyście mogli sprawiać sobie przyjemność z partnerem, ile wlezie i nie ponosić za to żadnej konsekwencji! Przestańcie się bawić w jakichś bożków, i wybierać, że to dziecko ma przeżyć, a to nie. Bardzo dobrze, że lekarze nie popełnili tutaj grzechu związanego z aborcją, bo mieliby krew na rękach, tak jak wy, gdy przyzwalacie na aborcję i gdy krzyczycie, że ta kobieta nie żyje tylko dlatego, że aborcja nie jest dostępna w Polsce – mówiła Najjjka na nagraniu, które zostało usunięte przez Tik Toka.

Jak dodała na koniec, średnio interesuje ją, że inni ludzie mówią o niej, że nie ma serca.

Skandaliczna wypowiedź tiktokerki zgłoszona prokuraturze

Najjjkę na Tik Toku obserwuje spora widownia, bo ponad 240 tys. użytkowników. Teraz katoliczka za swoją skandaliczną wypowiedź może mieć duże kłopoty, bo Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych złożył zawiadomienie na prokuraturze o możliwości popełnienia przez nią przestępstwa.

– Każdy ma prawo do swoich poglądów i każdy ma prawo je wygłaszać tak długo, jak długo ich upublicznianie nie narusza przepisów kodeksu karnego. Szanujemy pogląd zarówno zwolenników, jak również przeciwników dopuszczalności aborcji – jednak w wypadku tej młodej kobiety na nagraniu doszło do zupełnie innej sytuacji – tłumaczą przedstawiciele OMZRiK.

Nawet rok więzienia za publiczne pochwalanie przestępstwa

Jak dodano, Najjjka „publicznie pochwalała przestępstwo jakim było nieudzielenie pomocy pani Izabeli, która trafiła do szpitala w Pszczynie, gdzie zmarła”.

W Polsce publiczne pochwalanie przestępstwa jest zabronione, o czym mówi art. 255 kk. Dlaczego Ośrodek postanowił zgłosić sprawę prokuraturze. Za to przestępstwo grozi kara nawet roku więzienia.

Źródło: fakt.pl

Powiązane artykuły

Back to top button
Close