Polska

Szokujące fakty na temat szpitala w Pszczynie. „Zwłoki zamykano w brudowniku”.

Śmierć 30-letniej Izy wstrząsnęła całym krajem. Okazuje się, że w szpitalu w Pszczynie już wcześniej dochodziło do wielu uchybień. Chorzy często byli pozostawiani bez opieki, a zwłoki zamykano w brudowniku.

30-letnia Izabela w 22. tygodniu ciąży trafiła do szpitala w Pszczynie. Lekarze czekali z interwencją medyczną na obumarcie płodu. Kobieta zmarła, bo wdała się sepsa, a jej śmierć poruszyła całą Polskę.

Okazuje się, że w szpitalu w Pszczynie już wcześniej dochodziło do wielu uchybień. W styczniu 2017 roku Gazeta Wyborcza opisywała „miażdżące wyniki kontroli” w placówce. NFZ nałożył wtedy na szpital ponad milion złotych kary. Kontrola wykazała m.in. że w szpitalu brakowało lekarzy i pielęgniarek, sprzęt był zepsuty i nie było toalet dla niepełnosprawnych.

W kwietniu 2018 r. „Wyborcza’ informowała, że szpital w Pszczynie stracił kontrakt z Narodowym Funduszem Zdrowia, bo „panujące tam warunki zagrażały bezpieczeństwu i życiu chorych”. Nakładane wcześniej wysokie kary nie pomagały.

– „Kontrole wykazały, że warunki leczenia w Pszczynie są tragiczne. Lista uchybień jest długa. W szpitalu nie ma drogi ewakuacyjnej na wypadek pożaru. Na oddziale intensywnej terapii przyłącza tlenu okazały się atrapą. Pacjenci zostali stłoczeni na niższych piętrach, bo wyższe z oszczędności wyłączono z użytku. Zwłoki zmarłych na jednym z oddziałów zamykano w brudowniku. Windy były wiecznie popsute. W laboratorium używano przeterminowanych odczynników. Na położniczej izbie przyjęć kobiety do porodu zamiast położnej przyjmował ratownik medyczny. Na dyżurach brakowało lekarzy i pielęgniarek, nawet na intensywnej terapii i patologii noworodka. Kary nakładane przez NFZ po kolejnych kontrolach nic nie pomogły. Szpital na ogół nie stosował zaleceń pokontrolnych” – pisała „Wyborcza”.

W styczniu 2018 roku w szpitalu zmarł też bezdomny mężczyzna. Trafił tam wyziębiony, a pracownicy izby przyjęć umieścili go w salce. Przez 27 godzin bezdomny leżał na podłodze bez żadnej opieki. Zajęto się nim dopiero kolejnego dnia po interwencji policji. Mężczyzna był już wtedy w stanie krytycznym i po kilkunastu godzinach zmarł.

Źródło: twojenowinki.pl

Powiązane artykuły

Back to top button
Close