Krzysztof Jackowski to jeden z najbardziej znanych jasnowidzów w Polsce. Jego przepowiedni i wizji przyszłości, za pośrednictwem serwisu YouTube, słuchają tysiące osób. W trakcie audycji, które prowadzi na żywo, dzieli się ze słuchaczami tym, co zgodnie z jego wizjami ma się wydarzyć w przyszłości. Rok temu jasnowidz Jackowski opowiedział o przepowiedni na 2021 rok, który wielkimi krokami zbliża się do końca. Ile z wizji Jackowskiego potwierdziło się? Okazuje się, że jedna z nich właśnie się spełnia! Szczegóły w dalszej części artykułu.
Krzysztof Jackowski jest jednym z najbardziej znanych jasnowidzów w Polsce. Jego audycji, które prowadzi na kanale w serwisie YouTube, słuchają tysiące osób. Podczas nich jasnowidz Jackowski przekazuje na żywo wizje przyszłości. To właśnie nimi dzieli się ze słuchaczami. Rok temu, pod koniec 2020 r., Jackowski mówił o przepowiedni na upływający rok 2021. Co z jego słów się sprawdziło? Okazuje się, że Krzysztof Jackowski przewidział kryzys na granicy pomiędzy Polską a jednym z sąsiadów. Jasnowidz przewidywał jednak inny kierunek niż granica polsko-białoruska, gdzie od wielu tygodni sytuacja jest napięta. – Będzie kompletnie niezrozumiała sytuacja dziejąca się w Polsce, może jeszcze gdzieś w kierunku południa: Słowacja, Czechy – mówił o swojej wizji Krzysztof Jackowski.
Jasnowidz Jackowski mówi o „czerwonej granicy”. O co chodzi?
O co chodziło Jackowskiemu, mówiącemu o „niezrozumiałej sytuacji”? – Będzie z tym związany bardzo duży pośpiech. Będzie stworzony bardzo duży pośpiech. Ja mówiłem jakiś czas temu, że widzę takie różne punkty, niekoniecznie chodzi o szpitale. Dużo ludzi będzie tam szło. Ludzie będą musieli iść do tych punktów. Może chodzi o te szczepienia, które zapowiadają – zastanawiał się Jackowski, ponieważ dokładnie rok temu, pod koniec grudnia 2020 roku wystartował w Polsce proces szczepień przeciwko COVID-19.
Jak jasnowidz Jackowski zapowiadał kryzys na granicy polsko-białoruskiej? – Raptem zdarzy się coś, co sprawi duży pośpiech i przestraszenie. Będzie po to, by wzmóc większą dyscyplinę. Ten spokój teraz, takie uspokojenie, zostanie przerwane nagłym szarpnięciem – mówił z niepokojem Krzysztof Jackowski. – Stanie się coś takiego, że nawet jeżeli teraz mamy wybór, to przez to, co się będzie działo nagle ten wybór będzie mniejszy. Czerwona granica została określona i jest wielka cisza przed czerwoną granicą. Jakby ta granica cały czas istniała, ale była nieaktywna.
Te słowa Krzysztof Jackowski wypowiedział w grudniu 2020. Okazuje się, że wiele z nich odpowiada rzeczywistości. Ciekawi jesteśmy, ile z przepowiedni Jackowskiego sprawdzi się w nadchodzącym 2022 roku.
Źródło: se.pl
Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji (MSWiA) wprowadziło nowe regulacje, które nakładają obowiązek montażu autonomicznych czujek…
Tragiczne wieści po zatruciu chlorem ośmiorga dzieci na basenie w Ustce. Eska informuje, że kolejny…
Miłosne perypetie Jarusia z “Chłopaków do wzięcia” są bardzo przewrotne. Uczestnik kultowego programu najpierw długo…
Krzysztof Ibisz postanowił podzielić się z fanami kilkoma ważnymi nowinami. Prezenter przy okazji zdradził płeć…
Wokół Ivana Komarenko w ostatnich latach narasta coraz więcej kontrowersji. Muzyk najpierw sprzeciwiał się szczepieniom…
Podobnie jak żona nie doczekał ukarania winnych śmierci ich syna Piotra, najmłodszej ofiary stanu wojennego…
Leave a Comment