Polska

Suczka ze szczeniakami zamarzała na mrozie, a pamiątka po żonie gniła żywcem. Właściciel: „To nie temat na święta”

Zwierzę to nie zabawka. Trzeba o tym wciąż przypominać. Zbyt wiele jest doniesień o bestialstwie, do jakiego zdolny jest ten, któremu uwiera w domu lub w zagrodzie czworonożny towarzysz. Niektóre historie łamią serca. Tym bardziej że człowiek pokazuje swoją ciemną naturę w czasie, gdy powinien stawać się lepszy, wrażliwszy. Ile to razy słyszeliśmy bajki o tym, że Boże Narodzenie to magiczny okres, w którym zanika gniew i znieczulica… To faktycznie bajki. Tak się dzieje nie we wszystkich sercach. Są ludzie, którzy także w czasie świąt bywają okrutni wobec zwierząt.

Los niektórych zwierzaków obnaża brak człowieczeństwa ich właścicieli. Wrocławska Ekostraż opowiedziała dwie rozrywające serce historie czworonogów potraktowanych jak bezużyteczne przedmioty.

Nadszedł szczególny dla wielu osób świąteczny czas. Siedzimy z rodziną, w cieple, przy suto zastawionym stole, nierzadko nucąc kolędy. „Jezus malusieńki leży wśród stajenki. Płacze z zimna, nie dała mu matula sukienki” – to słowa jednej z tych bardziej znanych.

Bo Święta są również czasem, kiedy szczególnie mocno powinniśmy przytulić do serca tych, którzy marzną z zimna i obojętności. Również „bracia mniejsi” – jak nazywał zwierzęta św. Franciszek z Asyżu – płaczą, porzucone na pastwę mrozu i chorób.

Opowieść wigilijna o suni, która zamarzała ze szczeniakami

Jeszcze przed Wigilią wolontariusze Ekostraży interweniowali w okolicach Nowej Rudy, gdzie pod sklepem od kilku dni leżała ze szczeniakami bezdomna sunia, która się w tym miejscu oszczeniła. Ludzie ją widzieli, prosili o pomoc, ale władze pozostały głuche na ich apele.

„Pojechaliśmy tam z Wrocławia, bo urzędnicy gminni, zapewne prywatnie w najlepsze przygotowując się do świąt, chyba zapomnieli, o co w tych świętach chodzi. Mimo próśb mieszkańców zostawili psa na śmierć” – czytamy w poście Ekostraży na Facebooku.

Z dnia na dzień temperatury stawały się coraz niższe, a sunia została tam, gdzie urodziła – pod blaszanym garażem koło sklepu, bez żadnego schronienia przed silnym mrozem. Na początku wyglądało to tak, jakby część szczeniąt już zamarzła na śmierć. Na szczęście pomoc przyszła w ostatniej chwili.

„Gdy księżyc święcił nad sklepem pośród niczego, jak pierwsza gwiazda w Wigilię, z pomocą mieszkańców wydostaliśmy psią rodzinkę spod blaszanego garażu. Łatwo nie było, matka mocno broniła swoich dzieci, a miejsca na pomyłki i nieprzewidziane manewry nie było. Wszyscy przeżyli” – piszą wolontariusze

Pieski trafiły pod opiekę weterynarza zziębnięte i osłabione, ale żywe. „Daliśmy im to, bez czego by umarły – ciepło, szansę, opiekę. Wy także możecie dorzucić coś od siebie w tym szczególnym czasie na zbiórce pod postem!” – informuje Ekostraż:

Pies — pamiątka po żonie

„Święta – w tym jesteśmy naprawdę znakomici. Taką śliczną pamiątkę po żonie odebraliśmy dziś właścicielowi z podwrocławskiej wsi. Pamiątka po żonie błąkała się po wsi w poszukiwaniu jedzenia, z roztartym do krwi guzem na biodrze i uszami ubrudzonymi ropno-surowiczą wydzieliną z chorego i obolałego pyszczka” – czytamy w wieczornym wpisie z soboty, 25 grudnia.

Dodają, że pies był w takim stanie, że jeden kieł wypadł mu do miski, gdy pił płynną karmę wysokoenergetyczną. Drugi wisiał na obolałym dziąśle. Zwierzak jest rażąco zaniedbany, skrajnie obolały, chory i wyniszczony. Praktycznie nie ma mięśni — najlepiej widać to na głowie — bo od dawna przez ból pyszczka nie był w stanie jeść.

„Co na to mąż żony? Że pies to pamiątka po żonie i na pewno nie temat na święta. Nie, serio?! Żadne święta nie uchylają cierpienia zwierząt. W ogóle jak można JEŚĆ, ŚWIĘTOWAĆ z tak cierpiącym psem obok, który właśnie jeść nie może? Nam – gdybyśmy jedli karpie – chyba najbardziej ostra z ich ości utkwiłaby w przełyku z tej UŚWIĘCONEJ znieczulicy” – podkreślają wolontariusze.

I przypominają, że działają także w święta. „Więc pomyśl, zanim przyjedziemy do ciebie, czy problemem jest przeszkadzanie ci w świętowaniu, czy też twoje nieczułe traktowanie cierpienia zwierząt” – ostrzegają.

Diagnostykę i leczenie odebranego psa możecie wesprzeć na zbiórce pod postem:

I na koniec dobre wiadomości. W nowym roku aż 3 Zwierzakobusy trafią do województwa dolnośląskiego. Dzięki nim Ekostraż będzie mogła jeszcze skuteczniej ratować zwierzęta. A te wciąż potrzebują pomocy dobrych ludzi…

Źródło: fakt.pl

Helena

Leave a Comment

Najnowsze posty

Obowiązkowa w każdym domu. Minister podpisał rozporządzenie

Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji (MSWiA) wprowadziło nowe regulacje, które nakładają obowiązek montażu autonomicznych czujek…

2 dni temu

Masowe zatrucie chlorem na basenie w Ustce. Kolejne dziecko trafiło do szpitala

Tragiczne wieści po zatruciu chlorem ośmiorga dzieci na basenie w Ustce. Eska informuje, że kolejny…

2 dni temu

Wszystko jest już jasne. Prawda o małżeństwie Jarusia z „Chłopaków do wzięcia” wyszła na jaw

Miłosne perypetie Jarusia z “Chłopaków do wzięcia” są bardzo przewrotne. Uczestnik kultowego programu najpierw długo…

2 dni temu

Krzysztof Ibisz zdradził płeć dziecka. Nie kryje radości. „Czekałem całe życie”

Krzysztof Ibisz postanowił podzielić się z fanami kilkoma ważnymi nowinami. Prezenter przy okazji zdradził płeć…

2 dni temu

Zostawił rodzinę, wyjechał do Moskwy. Ivan Komarenko szokuje zdjęciami

Wokół Ivana Komarenko w ostatnich latach narasta coraz więcej kontrowersji. Muzyk najpierw sprzeciwiał się szczepieniom…

2 dni temu

Odszedł Jerzy Majchrzak. Nie doczekał wyjaśnienia śmierci syna

Podobnie jak żona nie doczekał ukarania winnych śmierci ich syna Piotra, najmłodszej ofiary stanu wojennego…

2 dni temu