Afera w Lublinie. Nocną porą na deptaku pojawił się 40-latek i jego towarzyszka. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie to, że mężczyzna był… zupełnie nagi. Nagle doszło między nimi do kłótni, a nawet szarpaniny. Na miejscu pojawiła się policja, a awanturnik skończył w izbie wytrzeźwień.
Dziwne zdarzenie miało miejsce w nocy z soboty na niedzielę w centrum Lublina. Około godziny 2 w rejonie skrzyżowania Krakowskiego Przedmieścia z ulicą Staszica pojawił się nagi 40-latek i kobieta.
Nagle między nimi doszło do kłótni i szarpaniny. Zaniepokojeni przechodnie zawiadomili policję. Okazało się, że mężczyzna jest pijany. Trafił więc na izbę wytrzeźwień.
Nagle między nimi doszło do kłótni i szarpaniny. Zaniepokojeni przechodnie zawiadomili policję. Okazało się, że mężczyzna jest pijany. Trafił więc na izbę wytrzeźwień.
Sprawą zajmuje się policja. Gdy 40-latek wytrzeźwieje, mundurowi podejmą kolejne czynności.
Źródło: lolmania.info