Polska

Sebastian usłyszał diagnozę. Ma raka, ale nie to jest najgorsze

Nowotwór był dla niego wyrokiem. Był w szoku, gdy usłyszał diagnozę, niestety szybko okazało się, że to nie koniec jego kłopotów. Rak wcale nie był najgorszy, a teraz jego historię śledzi cała Polska.

Nowotwór to niesamowicie podstępna i nieprzewidywalna choroba, która ma tendencję do ujawniania się w najmniej odpowiednich momentach. Z każdym dniem w mediach pojawiają się informacje o kolejnych chorych na raka oraz osobach, którym nie udało się z nim wygrać, szczególną uwagę jednak przykuwa przerażająca historia Sebastiana.

Jest on 43-letnim ojcem dwójki małych dzieci oraz wspaniałym mężem. Nowotwór jelita grubego z przerzutami do płuc zaatakował go nagle, szybko jednak okazało się, że to nie choroba jest najgorszą wiadomością. Teraz jego walkę o normalne życie obserwują miliony Polaków, a jego historia jest naprawdę niesamowita i wstrząsająca.

Nowotwór zrujnował mu życie

Jeszcze do niedawna Sebastian z radością zajmował się swoją 11-letnią córeczką Mają oraz 9-letnim synkiem Jakubem. Był kochającym mężem, angażował się w działalność lokalnej społeczności, należał do Ochotniczej Straży Pożarnej oraz zdobył uprawnienia instruktora harcerskiego. Realizował się również jako wychowawca młodzieży, jednak nowotwór zniszczył cały jego świat.

Dowiedział się o nim we wrześniu 2018 roku i choć początkowo nic nie zapowiadało najgorszego, szybko wykryto przerzuty do płuc. To pogrzebało jego nadzieję na normalne życie, a lekarze proponujący leczenie paliatywne nie dawali żadnych nadziei. Na szczęście szczegółowe badania pokazały, że jest niewielkie światełko w tunelu, niosło ono jednak ze sobą coś tragicznego.

Niestety to nie choroba okazała się najgorsza

Okazało się, że Sebastian nie ma mutacji KRAS i mógł zostać poddany terapii celowanej. Co dwa tygodnie musi przebywać w szpitalu, gdzie poddawany jest leczeniu, które przynosi satysfakcjonujące efekty. Leczy komórki nowotworowe również na inne sposoby dające fenomenalne rezultaty, tu jednak zaczyna się prawdziwy dramat.

Część zabiegów nie jest refundowana przez NFZ i kosztuje gigantyczne pieniądze. Kwoty są zawrotne i sprawiają, że nowotwór przestaje być najgorszą informacją. Sebastian nie jest w stanie przez dłuższy czas opłacać swojego leczenia, a pieniądze na ten cel w jego imieniu zbierają bliscy i przyjaciele. W Internecie powstały zbiórki, organizowane są również różnorodne wydarzenia, podczas których można wpłacać pieniądze. Wszystkie działania oglądać można na profilu na Facebooku „Pomoc ma MOC”, gdzie również znajdują się instrukcje, jak wesprzeć chorego. Dzięki zaangażowaniu znajomych, Sebastian może wygrać zarówno ze śmiertelną chorobą, jak i brakiem niezbędnej gotówki.

Źródło: pikio.pl

Powiązane artykuły

Sprawdź również

Close
Back to top button
Close