Sebastian był kiedyś zdrowy, miał plany i marzenia. Kilka lat temu pojechał do Niemiec, aby zarobić na swoje wesele. W 2018 roku mężczyzna uczestniczył w bardzo poważnym wypadku. Lekarze uratowali mu życie, ale Sebastian wylądował na wózku inwalidzkim. Potrzebuje leczenia i nieustannej, kosztownej rehabilitacji. W internecie trwa zbiórka pieniędzy.
Sebastian planował ślub ze swoją dziewczyną. Pochodzący z Wejherowa (woj. pomorskie) mężczyzna wyjechał do Niemiec, aby zarobić na wesele. Wszystko się układało, ale do czasu. W ostatnim dniu pracy w Niemczech mężczyzna uczestniczył w wypadku samochodowym na autostradzie. W trakcie podróży do miejsca pracy kierowca busa zasnął, a auto dachowało. Pojazdem jechało 5 osób, ale tylko Sebastian ledwo uszedł z życiem. Mężczyzna doznał szeregu poważnych obrażeń. – Obecnie mój syn jest osobą niepełnosprawną i wymaga stałej opieki. Ma niedowład i bóle kończyn lewych, bóle barku, nie może sam chodzić. Występują także częste bóle głowy. Ma także zaburzenia pamięci i upośledzenie zdolności intelektualnych. Mówi niewyraźnie. Ma stałe przykurcze – na które pomaga tylko rehabilitacja. Według lekarzy bez rehabilitacji będzie tylko gorzej – błaga o pomoc pani Bogumiła, mama Sebastiana. Pomóc mężczyźnie można wpłacając pieniądze na tej stronie: Chciał zarobić na wesele, a skończył na wózku inwalidzkim. Pomóż!
Źródło: se.pl
