Polska

Sąsiedzi donieśli, że rodzina łamie limit osób na Wigilii. Służby nie mogły uwierzyć, co zastały na miejscu

Sąsiedzi donieśli, iż w domu obok łamane są obostrzenia dotyczące limitu osób podczas wigilijnej kolacji. Szczecińska policja natychmiast została wysłana na miejsce zdarzenia, poinformował lokalny portal. Za takie przewinienie grozi mandat karny w wysokości 500 złotych, a w drodze decyzji administracyjnej może zmienić się w karę nawet do 30 tysięcy złotych.

Sąsiedzi zaalarmowali policję o łamaniu obostrzeń dotyczących limitu osób podczas kolacji wigilijnej, informuje lokalny portal gs24.pl. Była to jedyna interwencja tego typu w Szczecinie.

Sąsiedzi donieśli, że w domu obok łamane są obostrzenia epidemiczne

Epidemia koronawirusa doprowadziła do wielu zmian w zakresie naszego codziennego funkcjonowania. Miała również wpływ na tegoroczne święta Bożego Narodzenia. Zgodnie z rozporządzeniem wprowadzonym przez rząd, podczas wigilijnej wieczerzy mogliśmy gościć maksymalnie 5 osób, nie wliczając domowników.

Łamanie obostrzeń epidemicznych może zakończyć się nie tylko pouczeniem policji – może również skutkować wystawieniem mandatu w wysokości 500 złotych. W przypadku wniosku o ukaranie do sądu lub notatki do sanepidu, kara może wzrosnąć nawet do 30 tysięcyzłotych.

Zgodnie z zapowiedziami, funkcjonariusze mieli pojawiać się w domach Polaków, aby sprawdzić, czy przestrzegają oni wprowadzonych obostrzeń. Przedstawiciele policji informowali, że będą robili to na wyraźne wezwanie, iż ktoś ignoruje przepisy. W czasie świąt przede wszystkim chcieli skupić się na trzeźwości kierowców.

Lokalny portal gs24.pl poinformował, że w Szczecinie doszło do jednej interwencji mającej na celu weryfikację liczby osób, które wzięły udział w kolacji wigilijnej. Stało się to na wezwanie sąsiadów. Po przyjeździe na miejsce okazało się, że przy stole zasiadała dozwolona liczba osób, a sygnał nie potwierdził się.

– Nie wiadomo, czy to żart czy po prostu sąsiedzka złośliwość – czytamy na portalu gs24.pl. Podejrzenie łamania prawa okazało się niesłuszne. Dlaczego sąsiedzi zadzwonili więc na policję? Trudno powiedzieć, istnieje duża szansa, iż po prostu zrobili to złośliwie lub w ramach żartu.

Pamiętajmy, że fałszywe wezwanie policjantów może skończyć się poważnymi konsekwencjami. Możemy trafić do aresztu, zostać ukarani grzywną, a nawet trafić do więzienia.

– Kto ze złośliwości lub swawoli, chcąc wywołać niepotrzebną czynność fałszywym alarmem, informacją lub innym sposobem, wprowadza w błąd instytucję użyteczności publicznej albo inny organ ochrony bezpieczeństwa, porządku publicznego lub zdrowia, podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny- czytamy w art. 66 Kodeksu wykroczeń.

Redakcja portalu „Onet” skontaktowała się z wojewódzkimi komendami policji z zapytaniem, ile zgłoszeń dotyczących łamania obostrzeń epidemicznych wpłynęło podczas wigilijnej nocy. Wszystkie dane zostaną opublikowane w poniedziałek 28 grudnia. Wówczas dowiemy się, jak wiele interwencji tego typu podjęto na terenie całego kraju.

Źródło: pikio.pl

Powiązane artykuły

Back to top button
Close