Pełnomocniczka rodziny 30-letniej Izabeli zawiadomiła prokuraturę o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez poświadczenie nieprawdy w dokumentacji medycznej kobiety, gdy leżała ona w szpitalu – informuje TVN24. Pacjentka zmarła w szpitalu w Pszczynie w wyniku zakażenia sepsą po tym, jak lekarze stwierdzili bezwodzie w 22. tygodniu ciąży. Śledczy badają sprawę.
30-letnia kobieta zmarła w szpitalu w Pszczynie pod koniec września, po niemal 24 godzinach hospitalizacji. Pacjentka ze zdiagnozowanym bezwodziem w 22. tygodniu ciąży pisała rodzinie, że lekarze mają czekać na obumarcie jej płodu. Podczas przyjęcia zdiagnozowano u niej ogólne zakażenie organizmu, cesarskie cięcie wykonano po stwierdzeniu obumarcia płodu. Sprawa ta wywołała ogromne poruszenie. W wielu miastach w Polsce zorganizowano nawet protesty pod hasłem „Ani jednej więcej”.
To są smsy od pani Izabeli do jej mamy. Wysyłane ze szpitala. pic.twitter.com/sZma79rX3c
— Martyna Jaszczołt (@MJaszczolt) November 3, 2021
Zawiadomienie o poświadczeniu nieprawdy w dokumentacji medycznej
We środę poinformowano o nowym wątku w sprawie. Chodzi o złożone w poniedziałek zawiadomienie do prokuratury – informuje TVN 24. – Zostało złożone zawiadomienie pełnomocniczki pokrzywdzonej o podejrzeniu popełnienia przestępstwa, polegającego na poświadczeniu nieprawdy w dokumentacji medycznej 30-letniej pacjentki szpitala w Pszczynie. Chodzi o dokumentację z czasu hospitalizacji pacjentki w dniach 21-22 września – powiedziała Agnieszka Wichary, rzeczniczka Prokuratury Regionalnej w Katowicach.
Informację potwierdziła reprezentująca rodzinę 30-latki mecenas Jolanta Budzowska. – Weryfikacja dokumentacji medycznej jest istotna zanim o sprawie wypowiedzą się biegli, ponieważ w dużej mierze opierać się będą właśnie na tej dokumentacji – wyjaśniła, cytowana przez TVN24.
Nie podano, kto miał poświadczać nieprawdę ani czego miała dotyczyć. Śledczy chcą przesłuchać świadków.
Komunikat prokuratury ws. śmierci Izabelli
Poniżej zamieszczamy komunikat Prokuratury Regionalnej w Katowicach, który został nam przesłany 2 listopada:
„W dniu 22 września br. Prokuratura Rejonowa w Pszczynie, w oparciu o zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa, złożone przez członka rodziny, wszczęła śledztwo w sprawie nieumyślnego spowodowania śmierci pacjentki Szpitala Powiatowego w Pszczynie. Następnie, w dniu 7 października br. śledztwo zostało przejęte do dalszego prowadzenia przez Prokuraturę Regionalną w Katowicach” – pisała w oświadczeniu Katarzyna Żołna, członek zespołu prasowego prokuratury.
„Jak dotychczas ustalono pacjentka, będąca w 22 tygodniu ciąży, została przyjęta do szpitala w dniu 21 września w godzinach porannych, z uwagi na odejście wód płodowych. W chwili przyjęcia do szpitala przeprowadzono badania, w wyniku których stwierdzono, że płód jest żywy. U pacjentki stwierdzono ponadto podwyższony poziom CRP, w związku z czym pacjentce podano antybiotyk” – wskazano.
W dniu 22 września w godzinach wczesnoporannych, z uwagi na pogorszenie stanu zdrowia pacjentki, przeprowadzono badania USG, w wyniku którego stwierdzono obumarcie płodu. Stwierdzono wysoki poziom CRP u pacjentki, w związku z czym podjęto decyzję o przeprowadzeniu zabiegu cesarskiego cięcia. Pomimo podjętych działań stan pacjentki pogarszał się, a następnie stwierdzono jej zgon” – dodano.
„Dotychczas w toku postępowania przeprowadzono sekcję zwłok pacjentki oraz płodu. Wyniki sekcji zwłok wskazują z dużym prawdopodobieństwem, jako przyczynę śmierci pacjentki, na wstrząs septyczny po obumarciu płodu oraz zakażenie, po przedwczesnym odejściu wód płodowych, jako przyczynę obumarcia płodu. Ponadto zlecono badania toksykologiczne i histopatologiczne próbek pobranych ze zwłok pacjentki oraz płodu” – informowała prokuratura.
Na wstępnym etapie śledztwa zabezpieczono również dokumentację medyczną pacjentki ze Szpitala Powiatowego w Pszczynie, a prokurator wystąpił ponadto o nadesłanie dokumentacji medycznej pacjentki z okresu leczenia pacjentki przez lekarza ginekologa, w tym z przeprowadzonych badań prenatalnych.
Szpital zawiesił dwóch lekarzy
Dyrekcja szpitala w Pszczynie wydała w piątek 5 listopada kolejny komunikat, który odnosi się do śmierci 30-letniej pacjentki. „Dyrekcja Szpitala w Pszczynie bezpośrednio po tragicznym zdarzeniu przeprowadziła postępowanie wyjaśniające, przegląd procedur oraz sposobu działania oddziału. Na bieżąco i z najwyższą powagą weryfikuje również informacje pojawiające się w przestrzeni publicznej” – czytamy na początku komunikatu.
„W związku z trwającym postępowaniem, 5 listopada podjęto decyzję o zawieszeniu realizacji kontraktów dwóch lekarzy, którzy pełnili dyżur w czasie pobytu Pacjentki w szpitalu. W chwili obecnej lekarze nie pełnią w placówce swoich obowiązków. Szpital deklaruje pełną otwartość na współpracę z wszystkimi właściwymi organami podejmującymi działania kontrolne i wyjaśniające” – napisała dalej dyrekcja szpitala w Pszczynie. „Raz jeszcze przekazujemy Rodzinie Zmarłej Pacjentki szczere wyrazy współczucia i żalu” – napisano na koniec oświadczenia.
Jest to już drugi komunikat szpitala. Wcześniej dyrekcja zapewniała, że lekarze działali zgodnie z procedurami i obowiązującym prawem. „W tym miejscu należy jedynie podkreślić, że wszystkie decyzje lekarskie zostały podjęte z uwzględnieniem obowiązujących w Polsce przepisów prawa oraz standardów postępowania” – zaznaczyła dyrekcja szpitala w poprzednim oświadczeniu.
Źródło: gazeta.pl