Zatrzymano dwójkę mężczyzn podających się za ratowników medycznych. Wyłudzali oni pieniądze pod pretekstem nagłego wycieku paliwa. Jak donosi Teleexpress, mężczyźni usłyszeli kilkanaście zarzutów.
Oszustów nie brakuje i cały czas pojawiają się nowe metody wyłudzania pieniędzy. Niegdyś stosowana przez wielu metoda „na wnuczka” stała się jednak na tyle popularna, że część oszustów musiało skupić się na innym przekręcie.
Dwójka mężczyzn wpadła na autorski pomysł zdobycia sporej ilości gotówki. Postanowili wynająć karetkę, dzięki której mogli podawać się za ratowników medycznych. Twierdzili, że przewożą krew lub chorego, a podczas kursu rzekomo doszło do wycieku paliwa. Ofiary miały im dawać pieniądze na zatankowanie pojazdu.
Jak donosi m.in. Teleexpress, przestępcy za cel obrali sobie przede wszystkim różne parafie i osoby prowadzące kancelarie przykościelne. Duchowni chętnie wspomagali fałszywych ratowników, a ci od razu się ulatniali.
O przekręcie zaczęto mówić jeszcze w ubiegły poniedziałek, 8 lutego. To wtedy wielkopolscy policjanci prosili świadków o przekazywanie informacji o podejrzanym ratowniku medycznym, który miał wyłudzać pieniądze.
Złapali dwóch przestępców podających się za ratowników medycznych
Jak donosi Teleexpress, policja zidentyfikowała podejrzany pojazd z dwoma mężczyznami w środku. Ci jednak postanowili uciekać przed funkcjonariuszami. Po pościgu obejmującym aż dwa powiaty udało się zatrzymać sprawców ostatnich przestępstw.
Oczywiście od razu udało się zidentyfikować mężczyzn. Okazali się nimi: 22-letni mieszkaniec powiatu wągrowieckiego i 40-latek z Siedlec. Obydwaj nie byli ratownikami, a poznali się w Niemczech, gdzie wspólnie pracowali.
– Przewidujemy, że liczba osób pokrzywdzonych, od których oni wyłudzili pieniądze może być dość długa. Podejrzewamy, że oni nie tylko jeździli Wielkopolsce, ale także poruszali się po graniczących z naszym regionem województwach – powiedział Teleexpressowi mł. insp. Andrzej Borowiak.
Co ciekawe, obydwaj sprawcy byli już karani lub poszukiwani przez policję. Pierwszy z nich, 22-latek, był na celowniku funkcjonariuszy za posługiwanie się dokumentem innej osoby, zaś drugi, 40-latek, był karany za kradzieże i rozbój.
Jak wskazali policjanci, mężczyźni wynajęli karetkę od prywatnej firmy z Włocławka, która trudni się wynajmem pojazdów służbom medycznym. Sprawcy nie zapłacili za pojazd do tej pory. Już teraz usłyszeli jednak kilkanaście zarzutów.
Źródło: pikio.pl