Radio Maryja odpowiedziało oświadczeniem na materiał „29 lat bezkarności. Fenomen ojca Tadeusza” w „Czarno na białym”. Rozgłośnia przekonuje, że o. Tadeusz Rydzyk nie posiada „żadnego osobistego majątku”. Zarzuca też próbę „doprowadzenia do upadku” dzieł redemptorysty.
Dziennikarze „Czarno na białym” w swoim materiale na temat o. Tadeusza Rydzyka zwrócili uwagę m.in. finansowanie z publicznych pieniędzy niektórych działań zakonnika. Wspomniano też o jego kontrowersyjne wypowiedzi, m.in. te, w których o. Rydzyk usprawiedliwiał bp. Edwarda Janiaka. Duchowny jest posądzany o tuszowanie pedofilii.
„Zakonnik, któremu wszystko uchodziło na sucho. Choć wiele jego zachowań budziło społeczne oburzenie, a co najmniej kontrowersje, nigdy nie poniósł za nie realnych konsekwencji. Nawet gdy jeden jedyny raz sąd ukarał go grzywną, pieniądze wpłaciła aktywistka rodziny Radia Maryja” – to fragment z opisu reportażu na stronie TVN24.
Radio Maryja reaguje na materiał o o. Tadeuszu Rydzyku
W oświadczeniu zamieszczonym na stronie Radia Maryja o. Jan Król stwierdza, że rozgłośnia „przez cały czas musi zmagać się z różnego rodzaju atakami, które się pojawiają na różnych polach, z różnych stron”.
„W ostatnich tygodniach różnego rodzaju media usiłują przedstawić o. Tadeusza Rydzyka CSsR jako człowieka działającego ponad prawem, bardzo bogatego, otrzymującego od państwa Polskiego wielomilionowe dotacje, realizującego jakieś prywatne cele. Jest niemożliwe, aby w oświadczeniu odpowiedzieć na każdą manipulację i kłamstwo prezentowane w ostatnim czasie na forum różnych mediów” – czytamy.
Dalej o. Król podkreśla, że działania Rydzyka i instytucji z nim związanych są zgodne z prawem. „O. Dyrektor jako zakonnik nie posiada żadnego osobistego majątku. Radio Maryja utrzymuje się tylko i wyłącznie z ofiar słuchaczy. Dotacje, które otrzymały WSKSiM, Fundacja Lux Veritatis, czy Geotermia były poprzedzone konkursami, w których jako podmioty zarejestrowane w Polsce miały prawo uczestniczyć (startować) i dzięki którym Państwo Polskie realizuje swoje strategiczne cele” – podkreśla duchowny. „Muzeum „Pamięć i Tożsamość” imienia św. Jana Pawła II zostało powołane do istnienia przez Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego, pana wicepremiera prof. Piotra Glińskiego i jest państwową instytucją kultury” – dodaje.
„Znaczna część została zwrócona darczyńcom”
Nieprawdą ma być, jak czytamy w oświadczeniu, że zakonnik z Torunia zbierał pieniądze na „ratowanie Stoczni Gdańskiej”. W „Czarno na białym” pojawił się wątek tej kwesty, w ramach której o. Rydzyk miał uzbierać od 10 do 100 mln zł. „Przy Radiu Maryja działał Społeczny Komitet Ratowania Stoczni Gdańskiej i Przemysłu Okrętowego, który został powołany przez wybitnych specjalistów, polskich inżynierów, ludzi związanych z gospodarską morską. To oni pełnili funkcje przewodniczących Komitetu i apelowali do słuchaczy Radia Maryja o wsparcie zagrożonej likwidacją Stoczni, która ostatecznie została sprzedana Trójmiejskiej Korporacji Stoczniowej” – odpowiada na te doniesienia o. Król. „Zatem cel, na który były zbierane środki, stał się niemożliwy do osiągnięcia, dlatego znaczna ich część została zwrócona darczyńcom, natomiast były również osoby, które wyraziły wolę, by ich darowizny przeznaczyć na działalność i rozwój Radia Maryja” – podkreśla.
„Przejaw walki ideologicznej”
Na końcu oświadczenia pada zarzut nierzetelności, manipulowania i cytowania wyrwanych z kontekstu wypowiedzi, które „mają za zadanie podważyć zaufanie do O. Tadeusza Rydzyka oraz dzieł, których jest współzałożycielem, a co za tym idzie doprowadzić do ich upadku”. „Odbieramy to jako przejaw walki ideologicznej o polską i katolicką tożsamość, o to jaka jest i będzie Polska w przyszłości” – czytamy.
Źródło: gazeta.pl