Do tragicznego zdarzenia doszło w jednym z mieszkań, położonym w południowej części Kielc. Wezwani na miejsce funkcjonariusze odkryli dwa ciała, należące do 56-letniego mężczyzny, a także jego 81-letniej matki. Służby ustalają teraz możliwe scenariusze.
Matka i syn nie żyją
Według ustaleń dziennikarzy TVN24 nieobecność dwójki zauważyła pierwotnie sąsiadka, która poinformowała o fakcie wnuczkę kobiety. Tej jednak, mimo wielu usilnych prób, nie udało dostać się do mieszkania.
Zaniepokojona zaalarmowała więc miejscową policję. Mundurowi dokonali następnie makabrycznego odkrycia, wewnątrz lokalu przy Kalinowej ujawniono bowiem dwa ciała.
Na miejsce natychmiast został wezwany biegły z zakresu medycyny sądowej, który stwierdził, że zarówno kobieta, jak i mężczyzna nie żyją od co najmniej kilkunastu dni. O kwestii tej poinformował media oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Kielcach, potwierdzając jednocześnie, że ciała należą do mieszkańców lokalu.
Według nieoficjalnych ustaleń na drzwiach mieszkania nie było śladów włamania, śledczy wykluczyli również wstępnie udział w zdarzeniu osób trzecich. Bezpośrednią przyczynę śmierci ujawni zaś sekcja zwłok.
Źródło: lelum.pl