Amstaff zaatakował 12-letniego chłopca w Przemyślu. Chłopiec odniósł bardzo poważne obrażenia całego ciała. Przetransportowano go do szpitala, gdzie obecnie lekarze walczą o jego życie.
Atak na małego chłopca miał miejsce w poniedziałek 28 września w Przemyślu (województwo podkarpackie). Polsatnews.pl informuje, że 12-latek odwiedzał swojego kolegę w jednym z bloków w dzielnicy Popielów. Kolega 12-latka ma w domu dwa psy rasy amstaff.
Przemyśl. Amstaff pogryzł 12-latka. „Chłopiec odniósł rozległe obrażenia”
Jeden z psów zaatakował chłopca, który odniósł liczne, kąsane rany całego ciała, w tym twarzy, szyi i klatki piersiowej. Chłopiec miał również złamaną rękę.
– W momencie przybycia karetki, pies był już odciągnięty od chłopca przez właściciela zwierzęcia. Ratownicy nie mieli kontaktu z psem, ale chłopiec odniósł rozległe obrażenia – powiedział portalowi polsatnews.pl rzecznik pogotowia Marek Janowski.
W drodze do szpitala doszło do zatrzymania krążenia chłopca. Ratownicy medyczni rozpoczęli reanimację, którą kontynuowali aż do znalezienia się na oddziale ratunkowym. Udało się przywrócić krążenie, ale chłopiec wciąż pozostawał w stanie krytycznym. Lekarze z Wojewódzkiego Szpitala w Przemyślu walczą o jego życie. Wyjaśnieniem okoliczności ataku zwierzęcia zajmuje się policja.
Źródło: gazeta.pl