W ciągu najbliższych dziesięciu dni pogoda będzie nas zaskakiwać. W nadchodzący weekend wiosenna aura – aż 15 stopni Celsjusza, a w kolejną niedzielę zaledwie jeden stopień na plusie.
Już od piątku (15 lutego) pogoda zacznie się poprawiać. Przybędzie promieni słońca, przestanie także padać deszcz. Na krańcach zachodnich termometry pokażą 11 stopni Celsjusza. We wschodniej części kraju zimniej – od 4 do 6 stopni.
Nadchodzący weekend będzie wyjątkowo ciepły. Wiosenna aura utrzyma się od soboty (16 lutego) do wtorku (19 lutego). W tym czasie można odłożyć czapki i szaliki i cieszyć się zimowym słońcem. Najcieplej będzie na Dolnym Śląsku – aż 15 stopni Celsjusza w niedzielę (17 lutego). Pozostały obszar kraju także będzie wyjątkowo ciepły jak na tę porę roku – od 8/9 do 12/13 stopni Celsjusza.
Pogoda pogorszy się w środę (20 lutego). Prawie w całym kraju zachmurzenie całkowite lub częściowe. Mocno spadną tez temperatury – od 4 stopni na wschodzie do 10 na wciąż ciepłym Dolnym Śląsku.
W czwartek (21 lutego) do niskiej temperatury dołączy deszcz. Najzimniej w woj. lubelskim (2 stopnie Celsjusza). Najcieplej w województwach łódzkim i zachodniopomorskim – 10 stopni.
Pogoda na chwilę poprawi się w piątek (22 lutego) i sobotę (23 lutego). Przestanie padać, a temperatury wzrosną do 6-10 stopni Celsjusza.
Niestety w niedzielę aura negatywnie zaskoczy. Będzie spory spadek temperatur w całym kraju. Najzimniej w woj. lubelskim (1 stopień powyżej zera). Pozostały obszar Polski to temperatury od 2 stopni Celsjusza do 5 (dolnośląskie i zachodniopomorskie). Dodatkowo na północnym zachodzie opady śniegu.
Źródło: interia.pl