Polska

Potrącił rowerzystę, wpadł z mostu do rzeki i uciekł. Przed wypadkiem chlapnął sobie 0,5 litra

Niecodzienne zdarzenie drogowe miało miało miejsce 26 czerwca w Biłgoraju. Kierowca Dacii Sandero był tak pijany, że nie zdołał utrzymać właściwego toru jazdy. Najpierw potrącił rowerzystę, a chwilę później skosił znak i bariery ochronne na moście, po czym wpadł do rzeki.

Potrącił rowerzystę, wpadł z mostu do rzeki i uciekł. Przed wypadkiem chlapnął sobie 0,5 litra

Mieszkańcy gminy Biłgoraj, którzy brali udział w zdarzeniu, jakie miało miejsce na skrzyżowaniu ul. Krzeszowska i Graniczna w Biłgoraju, mieli ogromne szczęście, że nic im się nie stało. Potrącony rowerzysta nie doznał żadnych obrażeń, podobnie jak kierujący Dacią. Z relacji poszkodowanego 48-letniego rowerzysty wynika, że kierujący próbował skręcać w ul. Graniczną, ale jego prędkość była na tyle duża, że manewr ten nie miał szans na powodzenie. Kierowca nie panując nad samochodem uderzył przejeżdżającego rowerzystę, a Dacia uszkadzając elementy infrastruktury drogowej wpadła do rzeki Biała Łada.

Mężczyzna wygramolił się z zalanej Dacii i czym prędzej oddalił się z miejsca wypadku. Rowerzysta zawiadomił policję, która po przybyciu na miejsce zdarzenia natychmiast rozpoczęła poszukiwania mężczyzny. Po około 15 minutach w miejscowości Kolonia Sól policjanci odnaleźli przemoczonego mężczyznę, idącego boso i w samych spodenkach. Był nim sprawca wypadku – 26 letni mieszkaniec gminy Biłgoraj.

Funkcjonariusze dowiedzieli się od mężczyzny, że przed wypadkiem wypił 0,5 litra wódki. Badanie alkomatem wykazało, że miał on w organizmie ponad 1 promil alkoholu. Teraz kierowca za jazdę pod wpływem alkoholu i spowodowanie wypadku odpowie przed sądem. Grozi mu kara do dwóch lat pozbawienia wolności i wysoka grzywna.

Źródło: se.pl

Powiązane artykuły

Back to top button
Close