Wybuch na południu Polski. Zatrzęsły się okoliczne budynki. Chwilę po 19.00 straż pożarna otrzymała wezwanie. Na miejsce udało się siedem zastępów służb, a także policja i śmigłowce Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Niestety, jest troje rannych.
Wieczorem, 8 sierpnia o 19.00 doszło do wybuchu na jednej z prywatnych posesji. Niestety, trzy osoby są ranne w tym 10-letnie dziecko. O okolicznościach wydarzenia polsatnews.pl opowiedział aspirant Grzegorz Nowak z zawierciańskiej straży pożarnej.
Wybuch na dolnym Śląsku – trzy osoby ranne
Do wybuchu gazu doszło w miejscowości Pradła w gminie Kroczyce, nieopodal Zawiercia. Aspirant Grzegorz Nowak relacjonował w rozmowie z polsatnews.pl:
– Ze zgłoszenia wynikało, że doszło do wybuchu gazu na jednej z posesji. Po dojeździe zastępów na miejsce ustalono, że wybuch nastąpił w jednym z wolnostojących budynków gospodarczych.
Na posesji nie było podłączenia gazowego
Niestety, w wyniku zdarzenia rannych zostało troje osób – dwóch dorosłych mężczyzn i 10-letni chłopiec. Wszystkich natychmiast przetransportowano do szpitali śmigłowcami Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.
– Głównie były to oparzenia drugiego stopnia znacznych powierzchni ciała. Zaraz po przyjeździe naszych zastępów na miejscu było pogotowie i te osoby zostały przekazane ratownikom – wyjaśnił w rozmowie z polsatnews.pl Grzegorz Nowak.
Strażacy przeprowadzający akcję zabezpieczającą miejsce wypadku stwierdzili, że do posesji nie była podłączona rura gazowa. Oznacza to, że mogło dojść do wybuchu butli gazowej, albo silnika samochodowego. Siedem zastępów straży prowadzi działa zabezpieczające przed ewentualnymi kolejnymi wybuchami.
Źródło: lelum.pl