Rząd polski na czele z Mateuszem Morawieckim planuje przedłużenie obostrzeń, takie informacje przekazali dziennikarze Polsatu. Wskazali oni konkretną datę do kiedy konkretne zakazy oraz zalecenia rządowe mają obowiązywać. Pomimo szumnie zapowiadanych stopniowym ich zmniejszaniu, nie wszyscy mogą cieszyć się na nowe wieści ujawnione przez dziennikarzy. Na razie są to informacje nieoficjalne, na ich potwierdzenie należy poczekać na wystąpienie Mateusza Morawieckiego, ale to powinno pojawić się jak najszybciej. Obostrzenie, o którym mowa traci swoją ważność już w niedzielę 26 kwietnia.
Rząd jest obecnie pod ostrzałem pytań większości obywateli. Niepewności związane z działaniami podejmowanymi przez rząd dotyczą zarówno zwykłych ludzi, ale także osób prowadzących firmy. Dziennikarze dotarli do ważnych dla wielu informacji.
Nieoficjalnie wiadomo, że rząd przedłuży obowiązkową kwarantannę
Rząd przedłuży obowiązkową kwarantannę dla osób, które przekraczać będą granice. Do takich nieoficjalnych informacji dotarli dziennikarze Polsatu. Obecnie po przekroczeniu granicy kraju obowiązkowo należy poddać się 14-dniowej kwarantannie, zapis ten obowiązuje do 26 kwietnia 2020 r. Nie wiadomo kiedy rządzący mieliby ogłosić przedłużenie obostrzeń, jednak musi to nastąpić w bardzo niedalekiej przyszłości w związku z bliskim terminem obecnie obowiązującego przepisu. Tematem szczególnie zainteresowani mogą być pracownicy terenów przygranicznych, którzy w związku z wykonywanymi pracami codziennie przekraczali granicę kraju.
Znana jest konkretna data
Dziennikarze Polsatu przekazują, że według ich informacji obostrzenie o obowiązkowej kwarantannie ma zostać przedłużone aż do 15 maja. Może to nie być końcowa data tego nakazu.
– Pytanie, czy będzie to dotyczyć również pracowników transgranicznych. Być może pojawi się cień nadziei, że ci pracownicy zostaną zwolnieni. To jednak na razie tylko i wyłącznie nieoficjalne plotki – tak w niedziele mówili dziennikarze. Informacje są bardzo ważne dla wielu polskich rodzin utrzymujących się z pensji pobieranych na terenie Niemiec. Praca u naszego sąsiada jest bardzo popularna w zachodnich województwach.
Trzeba było podać adres, później kontrolowani byli przez służby
Od momentu wprowadzenia tego obostrzenia przy przekraczaniu przejścia granicznego należało podać swój dokładny adres. Był to dla funkcjonariuszy adres odbywania 14-dniowej obowiązkowej kwarantanny narzuconej przez rząd. Miało to pomóc w ograniczeniu rozprzestrzeniania się wirusa i osoba, która miała się jej poddać kontrolowana była przez lokalne posterunki policji. W mediach wiele słyszy się o łamaniu kwarantanny, ludzie mają naprawdę wielką pomysłowość jeśli chodzi o próby oszustwa policjantów. Pamiętać należy jednak, że złamanie obowiązującego prawa może słono kosztować, gdyż przewidziano wysokie mandaty dla osoby niestosujących się do zaleceń.
Źródło: pikio.pl