We wtorek, 30 lipca, na krajowej „trójce” powstał kilkukilometrowy korek. Niestety w poruszającym się żółwim tempem sznurze pojazdów utknął także samochód, w którym jechali do szpitala rodzice z rocznym dzieckiem. Dzieckiem, które co jakiś czas traciło przytomność, a jego stan z minuty na minutę się pogarszał. Wiedzieli, że liczy się każda minuta, dlatego też postanowili poprosić o pomoc funkcjonariuszy. Ci stanęli na wysokości zadania. Policjanci eskortowali samochód z mdlejącym dzieckiem do szpitala. Rodzice wiedzą, że gdyby nie oni, cała sytuacja mogłaby się skończyć tragedią.
Policjanci eskortowali samochód z mdlejącym dzieckiem
Dyżurny Komendy Powiatowej Policji w Polkowicach podjął decyzję o niezwłocznym pilotażu samochodu do szpitala, a skierowani do tej interwencji policjanci wiedzieli, że liczy się każda minuta. Funkcjonariusze włączyli w radiowozie sygnały uprzywilejowania i przebijając się przez korek, eskortowali samochód z chorym dzieckiem – poinformował sierż. szt. Przemysław Rybikowski, rzecznik policji w Polkowicach
Interwencja służb znacznie ułatwiła i przyśpieszyła dotarcie rodziców do lubińskiego szpitala. Na miejscu mdlejącym dzieckiem zajęli się już lekarze, którzy udzielili malcowi fachowej pomocy.
To niepierwsza tego typu sytuacja. Niespełna rok temu do sieci trafiło nagranie, na którym widać, jak policja eskortuje inny samochód. Jechali nim rodzice wraz z synkiem, który chwilę wcześniej połknął agrafkę.
Do sieci trafiło nagranie, na którym widać moment przyjazdu rodziców ze schorowanym dzieckiem do placówki. Brawo policjanci!
Źródło: popularne.pl