Jedzenie w ostatnich dniach często było kupowane pod wpływem impulsu i często bez krzty logicznego myślenia. Wiele osób nie zastanowiło się, czy w ogóle ma miejsce i warunki, by przechować niektóre produkty tak, aby po upływie dłuższego czas nadal były przydatne do spożycia. Rzeczywistość wszystko zweryfikowała.
Niespożyte jedzenie najczęściej ląduje na śmietniku – podobnie było i tym razem, jednak ogrom produktów zadziwi niejednego. Wszystko przez kompulsywne zakupy wielu Polaków.
Jedzenie wylądowało na śmietniku. Można złapać się za głowę, jest go naprawdę dużo
Zdjęcie, które można zobaczyć w większej rozdzielczości pod tekstem, opublikował na Facebooku profil Miasta Suwałki. Fotografię nadesłała jedna z mieszkanek. „Taka sytuacja przy ul. Klonowej” – czytamy we wpisie. Nie mieści się w głowie, jak można wyrzucić na śmietnik tak ogromne ilości jedzenia.
Na zdjęciu widać duży zielony kontener, w którym znajdują się ogromne ilości chleba. Z łatwością można doliczyć się co najmniej 7 bochenków i kilku bułek. Nie wiadomo, ile jedzenia leży pod tym, co widzimy tylko na wierzchu. Niestety, w związku z kompulsywnymi zakupami wiele osób zaopatrzyło się w ogromne ilości mięsa, owoców, warzyw i pieczywa, w ilościach praktycznie nie do przejedzenia. Właśnie po tych kilku dniach widzimy, ile produktów jest wyrzucanych. Chleb można w ostateczności zamrozić, by zjeść go później – tutaj nikt na to nie wpadł.
Mieszkańcy Suwałk nie mogą uwierzyć w takie marnotrawstwo
– Czy nie można oddać dla ludzi, którzy potrzebują? Ciężko jest napisać na „Suwałki ogłoszenia” czy ktoś nie potrzebuje. Jest wiele rodzin, ludzi, która w tym okresie chętnie by to przyjęła. Są osoby także bezdomne, którym także można dać jedzenie, ale wyrzucać jedzenie, bo bez opamiętania wykupują je ze sklepów i później nie wiedzą, co mają z tym robić… – pisze rozczarowana mieszkanka Suwałk.
– Brak słów dosłownie…. Ja 4 dni latałam za chlebem, bo nie miałam dzieciom dać, a tu proszę…. Zapasy w śmietnikach lądują…. Oby tego chleba zabrakło temu, kto to wyrzucił!!!! – denerwowała się kolejna.
Internauci nie zostawili na osobie – lub osobach – która wyrzuciła zapasy suchej nitki. Wszyscy apelują o zakupy 1-2 razy w tygodniu, na bieżąco, a nie kupowanie pełnych wózków produktów. Warto też podzielić się jedzeniem z osobami, które mogą go potrzebować – nie można dopuścić do psucia się tych rzeczy. To również ogromna strata pieniędzy. Sklepy nie zostaną na pewno zamknięte, będziemy mogli regularnie zaopatrywać się w potrzebne produkty.
Źródło: pikio.pl