TVN przekazało właśnie prognozy przygotowane przez synoptyków z IMGW. Według specjalistów, w najbliższych dniach alert objąć może cały nasz kraj, a w niektórych rejonach będzie szczególnie niebezpiecznie. Mieszkańcy niektórych części Polski powinni dla bezpieczeństwa pozostać w domach.
TVN właśnie przedstawił pilne ostrzeżenie wydane przez IMGW, które obejmuje zarówno sobotę, jak i niedzielę. Jednak to, co pogoda przygotowała jutro dla mieszkańców naszego kraju, to dopiero przedsmak tego, co przejdzie nad Polską w niedzielę.
Jednocześnie nie można odbierać powagi sytuacji również jutrzejszej aurze, która szczególnie nieprzyjemna i zarazem niebezpieczna będzie w trzech województwach, a dokładniej w pomorskim, kujawsko-pomorskim i dolnośląskim. Tam możemy spodziewać się opadów deszczu sięgającym do 15 litrów na metr kwadratowy, a także porywów wiatru z prędkością do 60 km/h. Oczywiście towarzyszyć im będą gwałtowne burze połączone z gradobiciem, które pojawić się może miejscowo.
TVN przekazuje pilne ostrzeżenie
W mediach już od kilku dni pojawiają się informacje o nadchodzących upałach, które mają przywrócić w naszym kraju urlopowy nastrój, który wprost doskonale nadaje się na wypoczynek nad wodą. Jednak zanim to jeszcze nastąpi, musimy się przygotować na naprawdę nieprzyjemne zjawiska pogodowe, które w niedzielę mogą objąć dosłownie cały kraj.
Według specjalistów z IMGW, niedzielny alert przed burzami obejmie całą Polskę, a dodatkowo w niektórych województwach pojawi się również grad. Sytuacja będzie jeszcze bardziej niebezpieczna niż w sobotę, ponieważ przewidywane opady deszczu sięgną od 10 do 30 litrów wody na metr kwadratowy, a porywy wiatru będą wiać z prędkością dochodzącą do 70 km/h.
Alerty ostrzegające przed burzami mogą pojawić się w województwie dolnośląskim, pomorskim, kujawsko-pomorskim, natomiast w pozostałych synoptycy ostrzegają dodatkowo przed lokalnie pojawiającymi się opadami gradu.
Niestety lipiec w tym roku nie sprzyja urlopowiczom, którzy w tym miesiącu, jak na razie dostali dosłownie kilka naprawdę ciepłych dni. W pozostałe raczej nad naszymi głowami królowały gęste chmury, a także drastyczny spadek temperatury w porównaniu z tym, co mieliśmy w drugiej połowie czerwca.
Źródło: pikio.pl