Turyści odnaleźli na szlaku w rejonie Przysłopu Miętusiego w Tatrach pięcioletnie dziecko. Ratownikom TOPR udało się odnaleźć jego rodziców w Dolinie Kościeliskiej. To nie jedyna interwencja ratowników w niedzielę. W Tatrach obowiązuje drugi stopień zagrożenia lawinowego. Warunki do uprawiania turystyki są trudne.
– Dziecko zostało odnalezione przez innych wędrowców w rejonie Przysłopia Miętusiego – mówi Gazecie Krakowskiej Tomasz Wojciechowski, ratownik TOPR. Jak dodaje, to turyści wezwali na pomoc ratowników.
W czasie jazdy samochodem terenowym w kierunku Zakopanego dziecko zauważyło w Dolinie Kościeliskiej swoich rodziców. RMF24 informuje, że małżeństwo nie poinformowało służb o zaginięciu dziecka. Nieznane są także okoliczności zdarzenia.
Pracowity weekend ratowników w Tatrach
Ostatniej nocy ratownicy poszukiwali mężczyzny, który – jak się okazało – spał w domu. Poszukiwania zakończyły się dopiero o godz. 9 – podaje „Tygodnik Podhalański”.
Przed południem w niedziele w regionie Wanty toprowcy musieli udzielić pomocy osobie z urazem barku.
Koło południa śmigłowiec TOPR wyleciał po turystę, który utknął na szlaku między Świnicą a Zawratem.
Tatry. Drugi stopień zagrożenia lawinowego
W Tatrach obowiązuje drugi stopień zagrożenia lawinowego, a warunki do uprawiania turystyki górskiej są trudne.
„Na szlakach występują oblodzenia i jest bardzo ślisko. Pokrywa śniegu jest zróżnicowana – śnieg jest na ogół zmrożony i oblodzony, ale na mniej uczęszczanych szlakach może być grząski i przepadający” – pisze Tatrzański Park Narodowy.
Ratownicy apelują także o niewchodzenie na taflę Morskiego Oka, gdzie lód zaczął rozmarzać z powodu dodatniej temperatury.
Źródło: gazeta.pl