Polska

Paulina K. kazała córce patrzeć na cierpienie przyjaciółki?! Na jaw wychodzą nowe okrucieństwa bezlitosnej oprawczyni

Paulina K. (39 l.) zorganizowała porwanie i tortury 14-letniej Kasi z Poznania. W okrutną zbrodnię wciągnęła nastoletnie dzieci, w tym swoją 13-letnią córkę Laurę. Wcześniej dziewczynki bardzo się lubiły!

Paulina K. kazała córce patrzeć na cierpienie przyjaciółki?! Na jaw wychodzą nowe okrucieństwa bezlitosnej oprawczyni

Kasia została porwana sprzed sklepu i wywieziona pod Poznań. Tam oprawcy znęcali się nad nią i brutalnie zgwałcili, a wszystko nagrali. Po półtorej godziny nastolatkę uwolniła policja. Zatrzymana została Paulina K., Alan O. (17 l.) i trójka dzieci w wieku 13 i 14 lat. Motywem zatargu miał być dług 20 zł za zniszczonego papierosa i to, że Kasia nazwała Paulinę K. wulgarnym określeniem. Fakt dotarł do informacji, z których wynika, że spór między Laurą a Kasią nie był wcale aż tak duży, by miało dojść do samosądu. Impulsem dla Pauliny K. okazał się sms, w którym Kasia brzydko ją nazwała. Wtedy Paulina K. zorganizowała zbrodnię. Na miejsce kaźni zabrała dwie swoje córki – 13 i 7-latkę.

Kasia i Laura wcześniej bardzo się lubiły

Po wpisach na portalach społecznościowych widać, że Laura i Kasia bardzo się lubiły. Gdy ta pierwsza wrzucała jakiekolwiek zdjęcia, komentarzem Kasi było wklejenie dużych, czerwonych serduszek. Nie wiadomo, czy potem coś się popsuło, czy nawet tuż przed okrutną zbrodnią na nastolatce, dziewczynki się przyjaźniły. Osoby z ich otoczenia mówią, że były ze sobą blisko. Wiele wskazuje na to, że Paulina K. na zawsze tę przyjaźń zniszczyła.

Śledczy uznają, że swojej córce także kazała maltretować koleżankę. A nawet, jeśli nie, to Laura musiała to widzieć i słyszeć. Fakt dotarł do informacji, z których wynika, że Laura nie brała udziału w kaźni, tylko w tym czasie w samochodzie zajmowała młodszą siostrę grami i filmami na telefonie. Póki co ma jednak takie same zarzuty, jak pozostali napastnicy, ale śledczy nie ujawniają, jaką rolę dokładnie każdy z uczestników odgrywał. Wiadomo, że Paulina K. była mózgiem tej zbrodni.

Sprawcy trafią pod sąd

Paulinie K. i Alanowi O. (17 l.) grozi 15 lat więzienia. Pozostała trójka porywaczy znajduje się teraz w aresztach dla nieletnich. Ma się nimi zająć sąd rodzinny. Od skali udziału w zbrodni na Kasi zależy, jakie kary dostaną. Na razie śledczy kompletują materiał dowodowy.

Niezależnie toczy się również postępowanie o odebranie praw rodzicielskich 39-letniej Paulinie K. Prokuratura uważa, że nie powinna ich mieć do żadnego ze swojej trójki dzieci: 16-letniego Filipa, 13-letniej Laury i 7-letniej Wiktorii. Jako główny argument podnoszone jest to, że dwie swoje córki zabrała na przerażającą zbrodnię.

Kasia została porwana w piątek 22 lipca sprzed sklepu na osiedlu Przyjaźni w Poznaniu. Świadkiem była jej koleżanka, która natychmiast powiadomiła mamę dziewczynki, a ta policję. – Sama też szukała córki. Biegała tu po osiedlu między sklepami. Zastanawiał się, co się stało. Później usłyszałam o porwaniu – mówi Faktowi jedna z mieszkanek osiedla.

Porwana dziewczynka została zgwałcona ze szczególnym okrucieństwem, ogolono jej brwi i częściowo włosy, a także ciągnięto po ziemi i przypalano papierosem. Porażające okrucieństwo zbrodni poruszyło wiele osób. Jednak Paulina K. do winy się nie przyznała. Prokuratura ma sporo dowodów, bo sprawcy nagrali gwałt. wbh

Źródło: fakt.pl

Powiązane artykuły

Back to top button
Close