Pogoda będzie tej nocy wyjątkowo niebezpieczna. Synoptycy ostrzegają przed intensywnymi opadami i porywistym wiatrem – lokalnie może osiągnąć nawet 100 km/h. Gdzieniegdzie może spać także grad. Synoptyk ostrzega, że grad będzie miał 4 cm średnicy, czyli będzie wielkości piłki pingpongowej.
Od zeszłego tygodnia Polska zmaga się z fatalnymi warunkami pogodowymi. Początkowo problemy pojawiały się głównie w południowej części kraju. W tym tygodniu również mieszkańców północnego wschodu dotknie zła pogoda. Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał ostrzeżenia pierwszego stopnia dla czterech województw. Przed trudnymi warunkami ostrzega również Rządowe Centrum Bezpieczeństwa.
Pogoda. Deszcz, wiatr i grad wielkości piłek pingpongowych
Ostrzeżenia pierwszego stopnia przed burzami z gradem dotyczą województw: warmińsko-mazurskiego, mazowieckiego, podlaskiego i opolskiego oraz północnych krańców lubelskiego. Alerty obowiązują co najmniej do północy. Jak informuje synoptyk Mateusz Barczyk z Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej, wystąpią bardzo gwałtowne zjawiska pogodowe.
Spadnie do 40 litrów wody na metr kwadratowy, średnica gradu może wynieść około czterech centymetrów, wiatr będzie wiał z prędkością do 100 kilometrów na godzinę
– ostrzega Mateusz Barczyk.
Pogoda. Poziom rzek się podnosi
Na Mazowszu w nocy przejdzie fala kulminacyjna. Dla województwa mazowieckiego zostało wydane ostrzeżenie najwyższego stopnia przed powodzią. Jak informuje hydrolog Paweł Staniszewski z IMGW, najniebezpieczniej będzie na północy województwa.
Tam, na Wiśle zostaną przekroczone stany alarmowe prawie o metr
– mówi Staniszewski i dodaje, że na wysokości Warszawy fala kulminacyjna przepłynie spokojniej.
Najwyższy stan będzie notowany na bulwarach wiślanych, będzie to około sześciuset centymetrów, może lekko poniżej. A to oznacza, że poziom wody na Wiśle na pewno nie przekroczy stanu alarmowego
– uspokaja hydrolog. Podobne informacje przekazywali we wtorek warszawscy urzędnicy na czele z Rafałem Trzaskowskim. Prezydent Warszawy mówił, że nie ma powodu do obaw, ale mieszkańcy powinni trzymać się z daleka od brzegów Wisły. Również RCB apeluje, żeby się do niej nie zbliżać.
Poziom wody w rzekach znacząco wzrośnie także na Kujawach i Pomorzu oraz na Dolnym Śląsku. Dla tych obszarów hydrolodzy wydali drugi stopień ostrzeżenia przed wylaniem rzek.
Źródło: gazeta.pl