Polska

Ojciec Gracjanka: Prezydent Adamowicz nas uratował

– Od chwili śmierci pana prezydenta w naszym domu pali się świeczka. Bardzo chciałbym pojechać go pożegnać, ale niestety osobom na wózku może być ciężko się tam dostać. My z Gracjanem nigdy go nie zapomnimy – wyznaje ze łzami w oczach Stefan Plichta z Gdańska. On i jego synek Gracjan są wdzięczni Pawłowi Adamowiczowi.

To historia ku pokrzepieniu serc. Gracjanek jeszcze trzy lata temu nie wiedział, co to szczęście. Mama zmarła na raka, tata w wyniku miażdżycy stracił nogę… A to nie wszystko. Chłopiec nie miał prawdziwego domu. Mieszkał z tatą kątem u rodziny, w ciasnocie. Opowiedzieli o tym reporterom Faktu. Nasz artykuł sprawił, że zgłosiło się mnóstwo osób, by im pomóc. Wystarczyła chwila, by odmienić życie chłopca i jego taty. Wielkie serce okazał Paweł Adamowicz, który przyznał im mieszkanie komunalne z ogródkiem. A dzięki wsparciu Czytelników udało się je wyposażyć i kupić elektryczny wózek dla pana Stefana.

– Gdyby nie pan Paweł Adamowicz i jego zastępca Piotr Grzelak, którzy pochylili się nad naszym losem, może dalej tkwilibyśmy w zrujnowanej klitce… mówi pan Stefan.

Kiedy Gracjan dowiedział się o zabójstwie prezydenta, był zdruzgotany. – Podszedł do mnie i zapytał: „Tato, ale jak to pan prezydent nie żyje? Przecież to dzięki niemu dostaliśmy mieszkanie. Co teraz będzie, kto teraz będzie pomagał ludziom takim zwykłym jak my?”. – opowiada jego tata i podkreśla: – My z Gracjanem nigdy go nie zapomnimy. Zostanie w naszych sercach. Zapamiętamy go jako człowieka o wielkim sercu. Proszę napisać, że dziękujemy za wszystko, co dla nas zrobił. Niech to przeczyta jak najwięcej ludzi. Niech się dowiedzą, jakiego Gdańsk miał prezydenta!

1/6 Ojciec Gracjanka: Prezydent Adamowicz nas uratował

Ojciec Gracjanka: Prezydent Adamowicz nas uratował
Pawła Adamowicza zapamiętamy go jako człowieka o wielkim sercu

2/6 Ojciec Gracjanka: Prezydent Adamowicz nas uratował

Ojciec Gracjanka: Prezydent Adamowicz nas uratował
Mama Gracjanka zmarła na raka, tata w wyniku miażdżycy stracił nogę… Chłopiec mieszkał z tatą kątem u rodziny, w ciasnocie. Opowiedzieli o tym reporterom Faktu. Wielkie serce okazał Paweł Adamowicz, który przyznał im mieszkanie komunalne z ogródkiem

3/6 Ojciec Gracjanka: Prezydent Adamowicz nas uratował

Ojciec Gracjanka: Prezydent Adamowicz nas uratował
– Gdyby nie pan Paweł Adamowicz i jego zastępca Piotr Grzelak, którzy pochylili się nad naszym losem, może dalej tkwilibyśmy w zrujnowanej klitce… mówi pan Stefan

4/6 Ojciec Gracjanka: Prezydent Adamowicz nas uratował

Ojciec Gracjanka: Prezydent Adamowicz nas uratował
Kiedy Gracjan dowiedział się o zabójstwie prezydenta, był zdruzgotany

5/6 Ojciec Gracjanka: Prezydent Adamowicz nas uratował

Ojciec Gracjanka: Prezydent Adamowicz nas uratował
Poprosił, byśmy napisali, że Paweł Adamowicz zostanie w sercu Gracjanka i jego taty

6/6 Ojciec Gracjanka: Prezydent Adamowicz nas uratował

Ojciec Gracjanka: Prezydent Adamowicz nas uratował
Zapamiętają go jako człowieka o wielkim sercu

fakt.pl

Powiązane artykuły

Back to top button
Close