Niedaleko Przysuchy w województwie mazowieckim płonie las. Pożar obejmuje już 40 hektarów. Na miejscu jest 90 strażaków. Do walki z żywiołem zadysponowano też dwa samoloty gaśnicze.
Strażacy na miejscu pojawili się ok. godz. 12. Jak mówi radiu RDC Marcin Kowalski z Komendy Powiatowej PSP w Przysusze, las pali się między miejscowościami Mysłakowice i Dąbrowa. Ogień przenosi się wierzchołkowo. Strażaków z Mazowsza wspierają strażacy z woj. łódzkiego.
Pożar lasu niedaleko Przysuchy
Na razie straż pożarna nie ma informacji, by ktokolwiek został ranny w pożarze, nie ma też jak na razie zagrożenia dla zabudowań. . – Sytuacja cały czas nie jest opanowana, pożar jest w kilku miejscach. W miejscowości Myslakowice jest najtrudniejsza sytuacja, tam pożar cały czas się rozwija. W miejscowości Dąbrowka pożar udało się opanować, trwa dogaszanie – mówi Gazeta.pl mł. bryg Karol Kierzkowki z Komendy Wojewódzkiej PSP w Warszawie. – Nasze działania potrwają późnych godzin wieczornych lub do rana – dodaje.
Mł. bryd. Kierzkowski dodaje, że w przeszłości w tej okolicy dochodziło już do serii pożarów. Strażacy podejrzewają, że są to celowe podpalenia. Sprawę bada policja.
Poniższa mapa pokazuje zagrożenie pożarowe, jakie panuje na terenie całego kraju.
Źródło: gazeta.pl